Wczoraj wieczorem dostałem od kolegi cynk, że pod koniec listopada odbędzie się nietypowa aukcja. Nic nie przygotowało mnie na szok, jakiego doznałem po zobaczeniu jakie auta zostały wystawione na sprzedaż. I w jakiej liczbie!
Usiądźcie wygodnie, bo liczby mogą zwalić Was z nóg. 430 samochodów, 150 motocykli, 60 łodzi i wodolotów, 117 rowerów, neony motoryzacyjnych i paliwowych marek, a także inne przedmioty - to wszystko trafi na aukcję. Najlepsze dopiero przed Wami - to wszystko należało do, uwaga, jednego człowieka! Jeden człowiek był w posiadaniu tak bogatej kolekcji! Co więcej, w zbiorze nie brakuje Ferrari, Porsche, Lamborghini, Jaguarów, Maserati i innych luksusowych marek. Nie robi to wrażenia? A ponad 40 Ferrari, w tym cztery egzemplarze Testarossy i jedno F40, ponad 20 sztuk Jaguara E-Type, ponad 50 Porsche 911, po sztuce Porsche Carrera GT i 959, dziewięć Bentleyów, Rolls-Royce'y, historyczne rajdówki, zabytkowe bolidy różnych serii należące do JEDNEGO faceta? Początkowo mój mózg nie chciał przyswoić tej informacji, ale to jest prawda!
Sprawdź też: Hinduski biznesmen zapłacił 9 mln dolarów za... tablice rejestracyjne
Właścicielem tej jakże bogatej kolekcji o nazwie "Duemila Route" ("Dwa tysiące Kół") był Włoch Luigi Compiano. Czemu był, a już nie jest? Wystawione na aukcji pojazdy zostały skonfiskowane przez włoski rząd, ponieważ milioner uchylał się od płacenia podatków, przez co jest winien państwu około 14 mln euro (niektóre źródła mówią nawet o kwocie około 40 mln euro). Co więcej, przejęto również domy i posiadłości Compiano, które zostały lub będą sprzedane.
Kolekcja "Duemila Route" to największy prywatny zbiór pojazdów jaki kiedykolwiek trafił na sprzedaż w Europie. Za zlicytowanie wszystkich aut, łodzi, motocykli, rowerów i gadżetów będzie odpowiedzialny dom aukcyjny RM Sotheby's, zajmujący się sprzedażą kolekcjonerskich maszyn. Aukcja odbędzie się 24. i 25. listopada w Mediolanie. Link do wystawionych pojazdów znajdziecie tutaj: Aukcja "Duemila Ruote". Uwaga, czeka Was dłuuugie przewijanie strony. Pamiętajcie, wszystko należało do jednego właściciela!