Dwa tygodnie temu pokazałem Wam filmik, na którym małolitrażowe silniki z wieloma cylindrami pieściły nasze uszy cudownymi dźwiękami. Dzisiaj zobaczycie jeszcze mniejsze jednostki napędowe, które aż chciałoby się mieć w domu lub pracy.
Wyobraźcie sobie taką sytuację - siedzicie sobie spokojnie w domu, macie wolną chwilę i nagle do głowy wpada Wam myśl, że chętnie byście posłuchali np. silnika V8 na żywo. Niestety nie macie w garażu amerykańskiego muscle cara ani europejskiego wozu z potężną jednostką napędową. Wtedy moglibyście odpalić miniaturowy motor na biurku i poczuć ten fantastyczny klimat obcowania z fajną maszynerią. Co więcej, moglibyście się nawet pokusić o stworzenie własnej kolekcji - były by tam V8, rzędowe "szóstki", "szóstki" w układzie boxer, V12 i inne. To byłby raj dla motoryzacyjnego maniaka!