Miłośnicy polskiej motoryzacji narzekają że ceny polskich samochodów z czasów PRL-u (czyli okresu kiedy nad Wisłą jeszcze PRODUKOWANO samochody) osiągają w ogłoszeniach poziom nieprzyzwoity. Sprzedający wygrzebują z krzaków kawałek przeżartej „rudą” blachy, fotografują to znalezisko i wrzucają na Allegro pisząc że to oferta dla kolekcjonera i żądając grubych tysięcy złotych za coś, co nigdy nie powinno wyjechać poza bramę autozłomu.
A może tak rzucić wszystko i sprowadzić sobie ładnego Fiata... z Japonii?
Nie przejmuj się, że to, co widzisz nosi logo Giannini zamiast Fiat. Firma Domenico Gianniniego to od kilku dekad tuner samochodów włoskiego producenta. Samochód który widzisz na zdjęciach pochodzi z 1978 roku, ma silnik o pojemności 600 centymetrów sześciennych, rewelacyjne felgi, no i jest w całkiem niezłym stanie jak na swój wiek. O przebiegu nie będę dyskutował – chociaż 7 tysięcy kilometrów wygląda kusząco. Z pewnością jego stan jest o niebo lepszy niż stan wielu „klasyków” dostępnych na Allegro czy OLX. Cena? Tej niestety nie znam, dostępna jest jedynie na „życzenie”, a dogadanie się ze sprzedawcą z Tokio na razie przerasta moje możliwości językowe. Istnieje jednak spora szansa że sprowadzenie tego auta z Japonii może kosztować tyle, ile kupienie jednej z tych „perełek” z Allegro.