Zazwyczaj nie tykam się polityki, bo to jedno wielkie śmierdzące bagno, jednak tym razem postanowiłem się przełamać. Takiej informacji po prostu nie można przeoczyć!
Większość ludzi, nawet dorosłych, lubi bajki - nie ma tu czego ukrywać. Wydawać by się mogło, że zwyczajne kreskówki nie szkodzą i nie ma w nich żadnych podtekstów, jednak szwedzka telewizja stwierdziła inaczej. "Barnkanalen" to dziecięcy kanał szwedzkiej telewizji publicznej SVT, na którym emitowane są bajki. Niestety władzom kanału coś uderzyło do głowy i stwierdzono, że programy dla dzieci są zbyt... seksistowskie. To nie żart!
Sprawdź też: Pierwsza na świecie "elektryczna droga" otwarta w Szwecji
Co więc zrobiono z tym faktem? Zmieniono płeć postaciom zwierzęcym i, tu uwaga, maszynom. Co więcej, "Barnkanalen" wymusił to na zagranicznych producentach! Z tego powodu Jett, jeden z bohaterów "Superwing", poczuł się kobietą, a podobny los spotkał Teda, ciężarówkę z bajki "Trucktown", który zmienił imię na Linn. Może jeszcze samochody zyskają penisy i waginy, żeby podkreślić jaką płeć ma poszczególna postać?
Tłumaczenie się dyrektora "Barnkanalen" z decyzji jest następujące: "Teraz animowane postacie żeńskie wspinają się na drzewa, konstruują gokarty, podróżują. Czyli to, co dziewczynki robią w realnym życiu". Ponadto władze kanału chcą, by bohaterowie kreskówek płci męskiej uwydatniali swoją wrażliwą stronę. Czysty absurd!