Jimek w Panamerze: Radzimir Dębski ambasadorem nowego Porsche
/img2.autostuff.pl/a/16/34/jimek-w-panamerze-radzimir-debski-ambasadorem-nowego-porsche_57beff97.jpeg)
Właśnie ta cecha – odwaga – wyróżnia Radzimira Dębskiego, który na scenie występuje jako JIMEK. Utalentowany, pełen wiary we własne wizje artysta i kompozytor, zdobył sławę wygrywając w 2012 roku konkurs na remiks piosenki Beyoncé, pokonując ponad 3000 producentów z całego świata.
W naturalny sposób Jimek łączy muzykę i jej wykonanie z zastosowaniem różnych, często pozornie sprzecznych źródeł i gatunków. Efektem tego są przełomowe i niespotykane dotąd wydarzenia muzyczne, które cieszą się ogromną popularnością i uznaniem wielu muzyków na świecie – najlepszym przykładem fenomenu łączenia ze sobą różnego podejścia do muzyki jest „Hip - Hop History Orchestrated by JIMEK”, które w 2015 roku zostało wykonane przez Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Tu dobrych kilka minut przykładu...
Kolejnym spektakularnym sukcesem okazał się projekt Solidarity of Arts, którego Radzimir był gospodarzem. To nie koniec, już za kilka tygodni JIMEK zagra koncert w legendarnym berlińskim Konzerthaus, który zostanie zarejestrowany i wydany przez Deutsche Grammophon, jedną z najważniejszych wytwórni muzyki poważnej na świecie. Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają – jednak nie w tym przypadku. Pasują do siebie podobne pasje, charaktery, ambicje. Bratnimi duszami mogą zostać ci odważni – i właśnie dlatego Radzimir Dębski, za kierownicą Porsche Panamera jest właściwą osobą na właściwym miejscu. Co ma do tego samochód? Nowe Porsche Panamera lepiej niż kiedykolwiek godzi dwie przeciwstawne osobowości: osiągi rasowego samochodu sportowego i komfort luksusowej limuzyny. To właśnie odwaga pozwoliła inżynierom Porsche na stworzenie modelu, który awansuje do roli ikony osiągów w swoim segmencie. Idąc z duchem postępowań inż. Ferdynanda Porsche, który wykazując się odwagą stworzył wiele przełomowych rozwiązań w motoryzacji – poczynając od pierwszego na świecie hybrydowego samochodu stworzonego na przełomie XIX i XX wieku, poprzez kultowe Porsche 356, a kończąc na dokonaniach jego potomków – legendarnym Porsche 911 i kolejnych modelach, które do dziś bezkompromisowo czerpią ze sportowego genotypu Porsche.
Od siebie i – jak to się mówi – z całkiem innej "paczki" przypomnę, że Jimek ma również inny świetny samochód. Fiata 125 coupe R32 – charakterystycznego – wściekle czerwonego, z silnikiem o mocy 250 KM – można pozazdrościć. Pozytywnie oczywiście, czyli sam chciałbym taki mieć:)