Nie sprzedali mu LaFerrari Spider, więc pozwał Ferrari do sądu
/img2.autostuff.pl/a/16/31/nie-sprzedali-mu-laferrari-spider-wiec-pozwal-ferrari-do-sadu_41.png)
Świat luksusowych pojazdów rządzi się własnymi zasadami. Czasami bywa tak, że producent pokazując swoje auto na targach motoryzacyjnych potrafi wyprzedać całą produkcję w zaledwie kilka chwil. Nieco rzadziej, ale jednak, firma selekcjonuje klientów i wybiera tych, którym chce sprzedać swoje cacko. Niektórzy zostają odrzuceni, co zawsze jest nieprzyjemnym uczuciem. Właśnie taka sytuacja przydarzyła się jednemu z amerykańskich kolekcjonerów, który chciał kupić LaFerrari Spider. Po decyzji odmownej postanowił zaskarżyć włoskie przedsiębiorstwo do sądu.
Sprawdź też: Ferrari pokazało pierwsze zdjęcia LaFerrari Spider!
Preston Henn (85 lat), bo tak nazywa się kolekcjoner, poza zdobywaniem unikalnych aut zajmuje się także prowadzeniem firm, a nawet jest byłym kierowcą wyścigowym. Warto dodać, że pan Henn posiada bardzo bogatą kolekcję samochodów, w której główne role grają pojazdy marki Ferrari. Amerykanin w swojej kolekcji ma nawet model 275 GTB/C 6885 Speciale, które może być warte nawet 100 mln dolarów! Najwyraźniej nawet te argumenty nie przekonały ludzi z Maranello, przez co wydali taką a nie inną decyzję.
Urażona duma kolekcjonera nie mogła pozwolić na takie traktowanie, dlatego Preston Henn zaskarżył Ferrari o zniesławienie jego osoby, psucie jego reputacji i narażenie na kpiny w środowisku motoryzacyjnych kolekcjonerów oraz biznesmenów. W ramach zadośćuczynienia za szkody moralne Amerykanin żąda 75 tys. dolarów. Facet obraca milionami "zielonych" a szczypie się o "drobne" - to dopiero jest psucie opinii o sobie...