Nie sprzedali mu LaFerrari Spider, więc pozwał Ferrari do sądu

Ferrari LaFerrari Spider to gorący towar dla motoryzacyjnych kolekcjonerów
Nie sprzedali mu LaFerrari Spider, więc pozwał Ferrari do sądu
Ferrari LaFerrari Spider/fot. Ferrari
06.08.2016
Łukasz Kuźmiuk

Świat luksusowych pojazdów rządzi się własnymi zasadami. Czasami bywa tak, że producent pokazując swoje auto na targach motoryzacyjnych potrafi wyprzedać całą produkcję w zaledwie kilka chwil. Nieco rzadziej, ale jednak, firma selekcjonuje klientów i wybiera tych, którym chce sprzedać swoje cacko. Niektórzy zostają odrzuceni, co zawsze jest nieprzyjemnym uczuciem. Właśnie taka sytuacja przydarzyła się jednemu z amerykańskich kolekcjonerów, który chciał kupić LaFerrari Spider. Po decyzji odmownej postanowił zaskarżyć włoskie przedsiębiorstwo do sądu.

 

Sprawdź też: Ferrari pokazało pierwsze zdjęcia LaFerrari Spider!

 

Preston Henn (85 lat), bo tak nazywa się kolekcjoner, poza zdobywaniem unikalnych aut zajmuje się także prowadzeniem firm, a nawet jest byłym kierowcą wyścigowym. Warto dodać, że pan Henn posiada bardzo bogatą kolekcję samochodów, w której główne role grają pojazdy marki Ferrari. Amerykanin w swojej kolekcji ma nawet model 275 GTB/C 6885 Speciale, które może być warte nawet 100 mln dolarów! Najwyraźniej nawet te argumenty nie przekonały ludzi z Maranello, przez co wydali taką a nie inną decyzję.

 

Urażona duma kolekcjonera nie mogła pozwolić na takie traktowanie, dlatego Preston Henn zaskarżył Ferrari o zniesławienie jego osoby, psucie jego reputacji i narażenie na kpiny w środowisku motoryzacyjnych kolekcjonerów oraz biznesmenów. W ramach zadośćuczynienia za szkody moralne Amerykanin żąda 75 tys. dolarów. Facet obraca milionami "zielonych" a szczypie się o "drobne" - to dopiero jest psucie opinii o sobie...

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie