/img2.autostuff.pl/a/16/27/karolina-gwiazda-zawodow-w-bialej-podlaskiej_2b.jpeg)
/img2.autostuff.pl/a/16/27/karolina-gwiazda-zawodow-w-bialej-podlaskiej_2b.jpeg)
Czwarta runda Driftingowych Mistrzostw Polski odbyła się na lotnisku w Białej Podlaskiej. Pogoda płatała figle – w pierwszy dzień zawodów było upalnie, żeby drugiego dnia był na torze... sztorm. Predator Karoliny Pilarczyk spisał się jednak na medal!
Na suchej nawierzchni zostawiał kłęby dymu i jechał jak wściekły. Opony starczyły na... dwa przejazdy. – Podczas deszczu też zachowywał dużo przyczepności i przez to bardzo optymistycznie podchodziłam do wyników w tych zawodach. Po kwalifikacjach dostaliśmy się do TOP16. Niestety podczas bitwy zaparowało mi szybę i – niewiele widząc - popełniłam błąd eliminujący nas z dalszej walki. Pomimo takiego zakończenia bardzo jestem zadowolona z weekendu. Świetnie się bawiłam! Auto cudownie się spisywało, głównie dzięki mojemu fantastycznemu zespołowi! Mariusz, Stafen, Kryspin – dziękuje za super pracę na miejscu, oraz Grzenio i Mestwin – dziękuję za przygotowanie Predatora! Dziękuję też zespołowi Pawła Treli za poratowanie nas i pospawanie elementów zawieszenia. Ogromne podziękowania dla organizatorów i widzów za cudowny doping.