Renault Alaskan to nic innego, jak zmodernizowany Nissan Navara obecnej generacji, który jest już dostępny w Polsce. Obydwa pojazdy, podobnie jak nadchodzący pick-up Mercedesa, to efekty francusko-japońsko-niemieckiej współpracy. Alaskan ma być samochodem globalnym, jednak najpierw trafi on na rynki Ameryki Południowej, a później na pozostałe rynki świata. Co ciekawe, Renault nie wspomina nic o sprzedaży auta w USA.
Sprawdź też: Odświeżone Renault Clio wjeżdża na rynek
Obecnie gama jednostek napędowych zawiera jedynie turbodiesla 2.3 l dCi w dwóch wariantach - 160 KM lub 190 KM. Nieco później pojawi się także "benzyniak" o pojemności 2.5 litra. Co ciekawe, mówi się, że w Europie auto będzie dostępne z turbodieslem 1.6 l dCi, który będzie proponowany w dwóch wersjach 135 KM i 165 KM. Motory mogą być połączone z 6-biegową skrzynią manualną lub przekładnią automatyczną o siedmiu przełożeniach, która przekazuje napęd na przednią lub obie osie (w zależności od konfiguracji).
Na razie pozostaje czekać nam na europejską premierę Alaskana. Francuskie coupe ma być produkowane w fabrykach w Meksyku, Hiszpanii i Argentynie.