/img2.autostuff.pl/a/16/26/podride-rower-ale-samochod_57713793.jpeg)
/img2.autostuff.pl/a/16/26/podride-rower-ale-samochod_57713793.jpeg)
Ale jeździć–jeździ. I to nawet 25 km/h, czyli tak samo szybko jak rower w niezłym pędzie. Wehikuł konstrukcji Szweda Mikaela Kjellmana to obudowany rower poziomy. Ma 4 koła i napęd pedałowy, ale ze wspomaganiem elektrycznym. Dzięki temu daje radę pod górę i nie męczy tak bardzo właściciela.
Rower został obudowany czymś na kształt materiałowej karoserii, a projektant zadbał o odpowiednie oświetlenie i w całości wykroił mały bagażnik. Rower jest lekki (70 kg), wąski (85 cm) i ma wysokość standardowego samochodu, czyli jedzie się tym PodRide'em prawie komfortowo. Da się do niego założyć koła z kolcami, szyba jest ogrzewana a materiałowa osłona – wodoodporna. Tym da się jeździć przez okrągły rok! Mikael Kjellman zebrał fundusze w tzw. crowfundingu i tylko czekać aż PodRide wejdzie do produkcji. W założeniu ma to być zestaw do samodzielnego złożenia, czyli cena nie musi być abstrakcyjnie wysoka. Czekamy. Fajna alternatywa dla tych, którzy lubią rower, chcą jeździć cały rok a jednak cenią odrobibę wygody samochodu.
Gdyby ktoś wątpił w tę osłonę z materiału, przypominam Veloreksa – czeski trójkołowiec dla inwalidów. Wiele takich można było spotkać w Polsce, a na filmie poniżej śmiałkowie wybrali się Veloreksami aż na Islandię.