To on odholuje twój samochód. Zobacz wywiad z najpopularniejszym "holownikiem" w Polsce

Motocykl, limuzyna, terenówka, a może rower? Dla Grzegorza Typowego Holownika to bez różnicy. Jeśli źle zaparkujesz, on się tobą zajmie...
To on odholuje twój samochód. Zobacz wywiad z najpopularniejszym "holownikiem" w Polsce
Fot. Grzegorz Typowy Holownik
15.06.2016
Andrzej Chojnowski

W Warszawie jest już znany – jego Iveco codziennie ściąga z ulic źle zaparkowane samochody i wywozi je na policyjny parking. Pracuje w ciągu dnia i wieczorami, w ciągu tygodnia i w weekendy. Ale Grzegorz Typowy Holownik jest popularny nie tylko w stolicy. Dzięki uruchomionemu niedawno fanpage'owi na Facebooku jego pracę śledzą tysiące osób w całej Polsce. Grzegorz zyskał dzięki temu sporą popularność w sieci, choć zarzeka się że o nią nie walczy. Co holuje najczęściej? Czy można wybłagać u niego odstąpienie od holowania? Czym jeździ na co dzień? No i najważniejsze – czy jemu ktoś kiedyś odholował auto? Tego dowiesz się z poniższego wywiadu.

 

Autostuff: Czym się zajmujesz – i czym zajmowałeś się zanim zostałeś Grzegorzem Typowym Holownikiem?
Grzegorz Typowy Holownik: Holowanie to moje jedyne zajęcie, z tego żyję.

 

AS: Zdobyłeś sporą popularność w sieci, skąd pomysł na to, by zostać „Typowym Holownikiem”? Pragniesz internetowego fejmu?
G: Pomysł wziął się znikąd, po prostu kiedyś kumpel dla beki zrobił mi zdjęcie i założył profil „Grzegorza Typowego Holownika”. Dla mnie to raczej „fun” niż „fejm”.

 

AS: Na Facebooku masz ogromną kolekcję zdjęć luksusowych samochodów – najdroższy pojazd jaki zdarzyło ci się holować?
G: Najdroższe były Mercedes SLS i Bentley, którego ostatnio wrzuciłem na Fejsa.

 

AS: Holujesz dużo samochodów luksusowych – to świadomy wybór czy po prostu na Facebooka trafiają te lepsze zdjęcia, a Daewoo i Hyundaiów nie wrzucasz do internetu?
G: Trafiają się rożne auta. Niedawno furorę zrobił VW Golf trzeciej generacji – zebrał mnóstwo lajków i komentarzy. Wiadomo że samochody luksusowe robią największe wrażenie, np. Bentley zaparkowany na kopercie dla osoby niepełnosprawnej. Do tego zachowanie właścicieli drogich aut bywa poniżej krytyki, dlatego te samochody częściej trafiają na mój fanpage.

 

AS: Na zdjęciach są też jednoślady – wielu właścicieli motocykli i skuterów uważa, że takie pojazdy można parkować wszędzie i holowanie im nie grozi. Jak jest naprawdę?
G: Znaki są jednakowe dla wszystkich. Właścicielom jednośladów wybacza się pewne rzeczy, ale było kilka przypadków gdy na parking odholowałem rower – na przykład gdy ktoś przypiął rower do słupka na przystanku tak, że ludzie wysiadający z autobusu na niego wpadali. Albo inny przykład – ktoś spowodował kolizję wjeżdżając rowerem w samochód po czym porzucił rower i uciekł z miejsca zdarzenia.

 

AS: Czy kiedykolwiek ulitowałeś się i postanowiłeś zrezygnować z odholowywania komuś auta?
G: Nie ma takiej opcji. Bywają różne przypadki, ale każde auto trzeba zabrać.

 

AS: Jak reagują właściciele samochodów? Dostajesz pogróżki, zdarzają się rękoczyny, proponują pieniądze?
G: Są nerwy i są też groźby. Czasami pojawia się też zadowolenie, że jednak nie ukradli tylko odholowali. Na przykład kiedyś pewna pani odebrała nowe auto z salonu po czym pojechała do męża pochwalić się nowym nabytkiem. Zaparkowała w niedozwolonym miejscu, więc w międzyczasie odholowałem to auto, ale na parking przyszła zadowolona i uśmiechnięta że nie ukradli jej samochodu. :) Inna sytuacja – jakiś jełop zastawił wyjazd z bramy. Przyjeżdżam na miejsce, a człowiek który został zablokowany przez to auto wita mnie uradowany że w końcu będzie mógł wyjechać z własnego domu…

 

AS: Zdarzają się awantury przy odbiorze?
G: Bywa tak, że człowiek przychodzi po odbiór samochodu i wmawia nam, że auto zostało uszkodzone podczas holowania. Chyba chce w ten sposób zrekompensować sobie koszt holowania… Tyle że my robimy dokumentację fotograficzną każdego zdarzenia, podobnie jak policja i straż miejska, więc takie sytuacje kończą się poinformowaniem właściciela pojazdu, że jego zachowanie to próba wyłudzenia odszkodowania. Oczywiście – o tym delikwent jest informowany dopiero gdy wezwie policję w celu zgłoszenia uszkodzenia swojego pojazdu…

 

AS: Zdarzył się pojazd którego nie udało się odholować?
G: Nigdy :) Każdy pojazd da się „ukraść”. Mamy taką flotę holowników, że możemy odholować nawet autokar czy „TIR-a” z naczepą. Najwięcej kłopotów sprawiają jednak auta z górnej półki – trzeba być bardzo ostrożnym by ich nie uszkodzić. Wiadomo że trochę inaczej podchodzę do nowego Mercedesa S klasy, a inaczej do starego Lanosa :)

 

AS: Ile da się zarobić na takiej działalności?
G: Da się. :)

 

AS: Ile wywózek zaliczasz w ciągu typowego dnia?
G: Nie ma reguły, każdy dzień jest inny. Czasem to 3-4 auta, innym razem nawet dziesięć.

 

AS: Czym jeździsz w pracy?
G: Iveco w pięknym kanarkowym kolorze. Stara sprawdzona konstrukcja która na szczęście nie przysparza kłopotów.

 

AS: A czym jeździsz na co dzień?
G: Od roku jestem szczęśliwym posiadaczem BMW serii 1. Niby zwykła „Jedynka”, ale ta jest niezwykła bo ma trzylitrowy silnik benzynowy o mocy 265 KM, sportowe zawieszenie i bogate wyposażenie – sportowe, skórzane fotele z elektryczną regulacją, pPodświetlane klamki, nawigacja i inne bajery. Niby zwykła „Jedynka” jak każda, a jednak inna niż wszystkie. Od zawsze byłem fanem motoryzacji i lubiłem samochody pospolite, ale wyjątkowe.

 

AS: Czy tobie ktoś kiedyś odholował auto?
G: Tak, ale powodem nie było złe parkowanie tylko nadgorliwość funkcjonariuszy polskiej policji :) Zostawiłem auto pod komendą, a gdy wyszedłem samochodu nie było. Auto było prawidłowo zaparkowane na miejscu do tego wyznaczonym tyle że za długo siedziałem na tej komendzie – prawie 48 godzin – więc jakiś mądry policjant zlecił holowanie :)

 

Chcesz wiedzieć więcej o Grzegorzu Typowym Holowniku? Polajkuj jego profil!

Polecane wideo

To on odholuje twój samochód. Przeczytaj wywiad z najpopularniejszym "holownikiem" w Polsce
To on odholuje twój samochód. Przeczytaj wywiad z najpopularniejszym "holownikiem" w Polsce - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie