15 sztuk - aż tyle egzemplarzy Mansory Cormeum jeździ po globalnych drogach. Tak, aż, bo za tak szpetny projekt ktoś powinien trafić do paki. Jeden z okazów chorej fantazji niemieckiego tunera został uchwycony na parkingu w Qingdao (Chiny).
Mansory Cormeum to nic innego jak zmodyfikowany Mercedes SLS AMG. Samochód wyróżnia się przede wszystkim obrzydliwym body kitem, co w przypadku niemieckiego tunera nie powinno dziwić. Co więcej, z przodu zamontowano nowe światła (z Ferrari 599 GTB?), a z tyłu umieszczono skrzydło wielkie jak deska do prasowania. W nadkolach zagościły koła o rozmiarze 20 cali z przodu i 21 cali na tylnej osi.
Sprawdź też: Mercedes-AMG GT S od Prior-Design wygląda obłędnie!
Auto wzmocniono o 89 KM, dzięki czemu łącznie motor rozwija aż 660 KM. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ingerencja w układ dolotowy, wydech oraz zastosowanie kompresora. Dzięki szerokiemu zastosowaniu włókna węglowego superauto udało się odchudzić o 90 kg, co przyczyniło się do poprawienia osiągów. Szpetne Mansory na przyspieszenie 0-100 km/h potrzebuje zaledwie 3,4 s, co jest wynikiem o 0,2 s lepszym nawet od SLS AMG w wersji Black Series.