Po prostu Rosja: syn oligarchy ucieka policji G-klasą w Moskwie [WIDEO]

Syn rosyjskiego milionera bawi się w kotka i myszkę z policją – a ucieczkę transmituje w sieci!
Po prostu Rosja: syn oligarchy ucieka policji G-klasą w Moskwie [WIDEO]
Fot. Youtube
27.05.2016
Andrzej Chojnowski

Co to jest poczucie bezkarności? To sytuacja w której na sucho uchodzi ci niemal wszystko - i masz świadomość tego że jesteś nietykalny. Tak musi się czuć w Moskwie Rusłan Szamsuarow, syn wiceprezesa naftowego giganta, Łukoilu, Azata Szamsuarowa. Dowód? Film który możesz zobaczyć poniżej. To zapis zabawy z policją jaką kilka dni temu Szamsuarow i jego koledzy urządzili sobie w biały dzień na ulicach Moskwy. Szczeniackiej, totalnie nieodpowiedzialnej zabawy w wykonaniu dzieciaków którzy mają ustosunkowanych rodziców więc są przekonani że mogą wszystko.

 

Na filmie widać, że gówniarz prowadzący samochód, kumpel Szamsuarowa, chce podrażnić policję - dlatego Mercedes G-klasa na oczach policjantów w radiowozie znacząco przekracza dozwoloną prędkość. Zaczyna się pościg który Szamsuarow zaczyna "streamować" do sieci przez aplikację Periscope. On, jego kumpel za kierownicą i reszta pasażerów są przekonani że terenowe AMG błyskawicznie zaora radiowozy i będzie po zabawie. Policja jednak nie ustępuje więc gnoje w "Gelendzie" zaczynają trochę panikować - uciekają przez pas zieleni, skręcają na "ciągłej", zawracają w miejscu niedozwolonym, jadą po chodniku... O "zwykłym" przekroczeniu prędkości nie wspominam. W pewnym momencie czarnego terenowego Mercedesa goni aż sześć radiowozów. "Co teraz, nie odpuszczają, jesteśmy w dupie" - denerwuje się Szamsuarow. 

Samochód wjeżdża w pewnym momencie na teren osiedla i tam załoga Mercedesa próbuje porzucić auto i uciec, jednak policja jest szybsza. Cała piątka zostaje zatrzymana po czym... kierowca dostaje mandat w wysokości ledwie 5 tysięcy rubli (ok. 300 złotych). Śmiesznie łagodna kara stanowi oczywiście powód do kolejnych drwin i żartów - tyle kierowca samochodu powinien dostać za brak tablic rejestracyjnych. Bo czy muszę dodawać, że ten Mercedes nie miał tablic?

 

W kraju bardziej normalnym niż Rosja za taki wyczyn cała piątka skończyłaby na glebie, twarzą w błocie i z rękami skutymi za plecami. No ale to jest Moskwa, a w "Gelendzie" jedzie synalek ważnego oligarchy. On i jego kumple nawet nie kryją pogardy dla policji. "Szkoda że nie wysłali za nami jeszcze czołgów i śmigłowców" - komentuje jeden z nich już po zatrzymaniu, a reszta rechocze. Słowo "mienty" czyli obraźliwe określenie policji, słychać wiele razy.  

 

Po tym jak zdarzeniem zainteresowały się rosyjskie media, Szamsuarow, znany w Moskwie jako "Naftowy chłopiec", usunął swoje konta ze wszystkich serwisów społecznościowych. Dziennikarze zdążyli jednak skopiować filmik z zapisem pogoni i wrzucić go do sieci. Sprawdzili też inne rzeczy - w tym fakt, że syn wiceprezesa Łukoilu miał niezapłacone mandaty w wysokości prawie 5 tysięcy dolarów - co oczywiście ogromnie go bawiło i przechwalał się tym w serwisach społecznościowych. Zapytana o zdarzenie z udziałem syna wiceprezesa Łukoilu służba prasowa koncernu stwierdziła jedynie, że nie może "ani potwierdzić, ani zaprzeczyć"...

 

Zobacz  filmik nagrany przez Szamsuarowa już po zatrzymaniu przez policję: 

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie