Auto przyszłości? Wcale nie hybryda, nie samochód o napędzie elektrycznym. Wszyscy wiemy, że "elektryki" mają mizerny zasięg. W wypadku hybryd? I tak muszą swoje spalić.
Cadillac zaproponował więc samochód korzystający z najczystszej energii - pod maską hybrydy ukryto... napęd jądrowy.
Nie wgłębiając się w szczegóły działania napędu - jako paliwo zostanie użyty pierwiastek o nazwie Tor. Jego radioaktywność jest niewielka, więc łatwo zabezpieczyć otoczenie przed promieniowaniem, podobno wystarczy cienka warstwa folii aluminiowej.
Zasięg? Gram pierwiastka odpowiada energii zawartej w 28390 litrach benzyny. W praktyce oznacza to, że tankować samochód będziemy raz na... sto lat, gdyż "pojemność baku" to 8 gramów. Wyobrażacie sobie? Kupujecie auto zatankowane pod korek i zapominacie o istnieniu stacji benzynowych.