Efekt pracy tunera jest powalający. Aventador Superveloce zyskał m.in. nowy przedni zderzak, inne progi boczne, fantastyczne felgi (powstałe przy współpracy z Vossenem), ciekawszą maskownicę tylnej szyby i nowy układ wydechowy z trzema końcówkami zamiast dotychczasowych czterech. Ponadto wloty powietrza i lusterka wymieniono na odpowiedniki z matowego włókna węglowego. Samochód prezentuje się teraz jeszcze agresywniej, a zarazem bardziej elegancko. Silnik został wzmocniony do 788 KM, co oznacza wzrost o 38 KM w stosunku do wersji seryjnej. Powiem szczerze, zakochałem się w tym projekcie.
Sprawdź też: Lamborghini Centenario – co ci przypomina ten dźwięk silnika V12?