Aaaaaaby sprzedać: zodiakalne Bliźnięta z twarzą lepszą niż u Najmana!

Co mam powiedzieć? Naprawdę lubię wesołe ogłoszenia.
Aaaaaaby sprzedać: zodiakalne Bliźnięta z twarzą lepszą niż u Najmana!
zdjęcie: olx.pl
10.05.2016
Rafał Jemielita

Perełki drodzy państwo, perełki. Takie właśnie są ogłoszenia, które można spotkać na Allegro.pl czy Olx.pl. Jak się komuś chce, człowiek po drugiej stronie komputera sika ze śmiechu. Ktoś się obraził? No to niech się wyluzuje, bo przy tak pięknej pogodzie nie warto się spinać. 

Dziś przygotowałem dla was auto za 6 tysięcy złotych. Volkswagen Polo. Niebieski. Sami wiecie, że takich były całe stada, czyli samochód sprzedać niełatwo. No to trzeba się postarać. Zobaczcie, co pisze właściciel:

Uszanowanie. 
Mam do opchnięcia VW Polo z koncernu, który był oczkiem w głowie wujka Adolfa. Auto pochodzi z 5.06.2001 roku, a więc jest zodiakalnymi Bliżniętami. Bardzo korzystna koniunkcja Syriusza względem Wenus sprawiła, że prezentowany egzemplarz nie jest obity jak twarz Najmana. Chciałbym w ogłoszeniu pominąć kwestię osiągów, bo się obawiam, że ludzie będą masowo zwracać bilety na Kabareton w Opolu, ale chciałbym być jak najbardziej precyzyjny. Auto de "setki" rozpędza się od wtorku rana do czwartku wieczorem, więc do pomiarów nie potrzebujemy stopera lecz raczej kalendarza. Moc tego "cudeńka" osiągnęła na hamowni 15 lat temu 60 KM i zakład stanął na dwa tygodnie, bo pracownicy VW płakali tak intensywnie ze wzruszenia, że wystąpiły lokalne podtopienia. Obecnie większą mocą dysponują podkaszarki do trawy, ale autko jeździ, więc nie ma się do czego przyczepić. W furmance zostały wymienione następujące podzespoły: sprzęgło (faktura),pasek klinowy,filtry, olej, przeguby i pół osie (cokolwiek to znaczy). Fura posiada klimatyzację, która najlepiej spisuje się w miesiącach zimowych, a latem już nieco słabiej. Pasowałoby ustroistwo nabić i odgrzybić chyba, że ktoś akurat potrzebuje podgrzybków do bigosu. Ale to już prywatna sprawa kupującego. W aucie obecnie jest do ustawienie geometria kół, ale niekoniecznie trzeba tego dokonać, bo może nowy właściciel zechce wymieniać laczki częściej niż Hamilton. Tu wybór pozostawiam szanownemu klientowi.Ewentualnej kosmetyki wymaga tylny zderzak, który posiada solidny pakiet otarć, ale być może kupujący posiada szwagra, który jest wirtuozem malarstwa i bezbłędnie włada pędzlem. Auto jak na tą klasę jest przyzwoicie wyposażone. Posiada m.in. szyby w prądzie oraz regulowane również elektrycznością zwierciadła. Do fałweja dorzucam w cenie radioodtwarzacz Pionner, którego dźwięk sprawia, że głos ojca Tadeusza słyszymy w jakości dolby surround i bez problemu wychwycimy numer konta, które padre podaje co 15 sekund. Cena oczywiście podlega negocjacji, ale byłoby niezmiernie sympatycznie gdyby klient się szarpnął i podbijał cenę. Środki uzyskane ze sprzedaży pragnę przeznaczyć na opatentowanie alkoholu w czopkach tak, aby podczas imprez każdy wstawał do toastu. Więcej informacji o aucie udzielę telefonicznie, gratis rzecz jasna...

I JAK TU SIĘ NIE ŚMIAĆ? Volkswagen pozwolił sobie kiedyś na taką reklamę, która w dzisiejszych czasach na pewno trafiłaby na języki i została totalnie skrytykowana. 

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie