Elektryczne ciężarówki to nie przyszłość - one już tu są!

Mamy elektryczne samochody, teraz pora na elektryczne ciężarówki i dostawczaki. Czy takiej przyszłości oczekiwałeś?
Elektryczne ciężarówki to nie przyszłość - one już tu są!
Fot. Charge
26.04.2016
Andrzej Chojnowski

Angielska firma Charge właśnie ogłosiła że wyścigi Formuły E będą obsługiwać produkowane przez nią ciężarówki... elektryczne! Samochody zostały pokazane po raz pierwszy podczas niedawnego wyścigu Formuły E w Paryżu. W przyszłości ma ich być dużo więcej - mają stanowić ważny element logistyki tej serii wyścigowej.

 

Charge to firma angielska ale ważniejsze jest to, kto za nią stoi. A jest to Kinetik, fundusz inwestycyjny zasilany rosyjskimi pieniędzmi. Kinetik, kierowany przez Denisa Swierdłowa, zainwestował między innymi w serię wyścigową dla pojazdów autonomicznych Roborace (klik).

 

Teraz ujawniono, że fundusz inwestuje także w firmę Charge, i to niemałe pieniądze - chodzi aż o pół miliarda dolarów. Sam Swierdłow to ciekawa postać - był twórcą i szefem rosyjskiej sieci komórkowej Yota, jednego z pierwszych operatorów LTE w Rosji. Z biznesu przeszedł do polityki - pełnił funkcję wiceministra komunikacji w rosyjskim rządzie. Teraz zajął się inwestowaniem w nowatorskie przedsięwzięcia - oprócz robotów i pojazdów elektrycznych interesuje go też medycyna i telekomunikacja.

 

Wyścigi Roborace od przyszłego sezonu mają się odbywać podczas weekendów wyściwowych Formuły E. 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie