Polak odbuduje jednego z najstarszych zachowanych Garbusów!
/img2.autostuff.pl/a/16/16/jeden-z-najstarszych-zachowanych-garbusow-w-rekach-polaka_57163e1f.jpeg)
Jacek Krajewski jest kolekcjonerem, miłośnikiem starych samochodów i specjalistą od niemieckich aut z czasów II wojny światowej. Z pasji narodził się biznes – Jacek naprawia wojskowe Kuebelwageny i Schwimmwageny oraz wczesne „Garbusy”, produkuje też części do nich. W naszej części Europy jest jednym z największych specjalistów od dawnej niemieckiej motoryzacji. Firma Krajewskiego ma w dorobku całkowitą odbudowę m.in. Kuebelwagena z 1940 roku, jeden z najwcześniejszych zachowanych egzemplarzy. Teraz do warsztatu na warszawskiej Białołęce trafił prawdziwy motoryzacyjny jednorożec.
To KdF Wagen, typ 60 z roku 1942, jeden z najstarszych zachowanych egzemplarzy. Auto jest w stanie cholernie dalekim od idealnego, przez siedemdziesiąt lat samochód przeszedł bardzo wiele modyfikacji które sprawiają że dzisiaj stanowi zlepek kilku generacji „Garbusów”. Dodano między innymi nowoczesne kierunkowskazy i lampy przednie, zmodyfikowano wnętrze, pojawiła się późniejsza kierownica... Mimo wielu modyfikacji to wciąż KdF Wagen, samochód wymyślony w latach 30. przez Hitlera jako auto dla mas.
Pierwotnie egzemplarz który trafił do warsztatu Jacka Krajewskiego został kupiony przez Hugona Jury'ego, austriackiego lekarza, nazistę, w latach 30. ministra w rządzie austriackim, a po anekcji Austrii – gauleitera. Późniejsze losy „Garbusa” nie są na razie dobrze znane, wiadomo tylko że wiele lat spędził gdzieś w Czechach i stamtąd przyjechał do Polski. Teraz samochód czeka długi postój w warsztacie Krajewskiego, ale wyjedzie z niego odmieniony i ponownie piękny.
Niezwykłe zdjęcia KdF Wagena wykonał Robert Brykała - zobacz galerię!