Złom który widzisz na zdjęciu to nie jest przypadkowy samochód. To Porsche 911 2,5 S/T które w 1972 roku wygrało w swojej kategorii 24-godzinny wyścig Le Mans. Powstały jedynie 24 egzemplarze tego pojazdu wyprodukowane na bazie modelu 911 2.4 S Coupé. Z jakiegoś powodu auto popadło jednak w ruinę i kilka lat temu odnaleziono je w tak opłakanym stanie wśród zwałów innego rdzewiejącego żelastwa na złomowisku w USA. Właściciel mógł wystawić auto na Allegro i upierać się, że jeździł nim tylko Niemiec, i tylko do kościoła – ale zamiast tego powierzył samochód specjalistom z Porsche Classic, którzy przywrócili je do stanu świetności. Wróć – przywrócili je do stanu ZAJEBISTOŚCI. Dzisiaj samochód jest główną ozdobą stoiska niemieckiej firmy podczas trwających właśnie wielkich targów Techno Classica w Essen – i prezentuje się tam jak milion dolców. W złocie.
Fot. Porsche
Przywrócenie auta do stanu określanego jako "igła” zajęło dwa i pół roku i była to szczególnie ciężka próba dla mechaników – samochód skrywał bowiem bardzo wiele mrocznych sekretów ze swojej przeszłości. Podczas oględzin okazało się np. że Porsche nie tylko zostało przerobione na podobieństwo późniejszej serii G (z lat 1973-1989), ale miało również wypadkową przeszłość – i nieszczęście do mechaników którzy bardzo niestarannie usunęli skutki kolizji. Poza zdeformowanym tunelem i podłużnicami szkody wyrządziła korozja, która zaatakowała między innymi nadkola, tunel i dach. Ten ostatni nie nadawał się do naprawy – prawdopodobnie ktoś wielokrotnie po nim skakał...
Fot. Porsche
Naprawa nadwozia okazała się więc szczególnie skomplikowana: wymagała między innymi powrotu do oryginalnej specyfikacji i rekonstrukcji poszerzeń nadkoli, częściowo wykonanej ręcznie. Porsche otrzymało też nowy dach i podstawę zbiornika paliwa a po odnowieniu auto zostało zabezpieczone antykorozyjnie i pomalowane oryginalnym jasnożółtym lakierem o numerze 117.
Notka dla petroheadów:
Ten egzemplarz Porsche został wyprodukowany na zamówienie amerykańskiego kierowcy wyścigowego Michaela “Mike'a” Keysera w listopadzie 1971 roku. W Le Mans 1972 został wystawiony przez francuski zespół Louisa Meznariego, a jechali nim Szwajcar Sylvain Garant, Niemiec Jürgen Barth i wspomniany powyżej Mike Keyser. Z tej trójki najbardziej znany jest Barth – Niemiec startował w Le Mans trzynaście razy, raz wygrał (w 1977 roku, jadąc Porsche 936/77 razem z legendarnym Jackym Ickxem i Hurleyem Haywoodem)
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia