Driftowanie Toyotą AE86: kocham Nową Zelandię

Niby taki koniec świata, a bawić się można. Toyotami!
Driftowanie Toyotą AE86: kocham Nową Zelandię
zdjęcie: Youtube.com
23.03.2016
Rafał Jemielita

Tylko raz w życiu miałem okazję jeździć Toyotą AE86 i był to dzień wspaniały. Ba, wspanialszy niż myślałem – na torze w Miedzianej Górze miałem okazję driftować podczas nagrania programu "Gwiazdy czterech kółek". Program niestety się skończył, ale pamięć pozostała – Toyota AE86 nieodmiennie robi na mnie kolosalne wrażenie. Nie jestem drifterem, ale rozmawiałem z wieloma zawodnikami (wśród nich z Karoliną Pilarczyk) i oni twierdzą, że takim sprzętem "ślizga się" zero-jedynkowo. Przesadzisz z kątem skręcenia kół i... Andrzej (bo przecież inaczej teraz mówić nie wolno). Popatrzcie na film, który ściągnąłem z dalekiej Nowej Zelandii. Jeśli sądzicie, że to koniec świata, jesteście w błędzie. Tak samo lubią się tam bawić...

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie