Lubię takie informacje! Od razu zaczyna pracować wyobraźnia, gdy człowiek czyta, że gdzieś udało się namierzyć i – prawie dosłownie – odkopać motoryzacyjną legendę. U nas mamy Syreny i Warszawy z niewielkim przebiegiem, a za to w Wielkiej Brytanii – gdzie zawsze samochodów klasy premium było więcej – Jaguary. Na aukcji Coys poszedł ostatnio pięknie pordzewiały E-type z roku 1963. Wóz został znaleziony w szopie w miejscowości Bisley w Surrey. Na liczniku ma 44 870 mil (dokładnie 72 211 km) oraz – na szybie – potwierdzenie podatku z listopada 1969. Zaskoczeni? Będziecie jeszcze bardziej, bo maszyna, która na aukcji Coys sprzedała się za 58 tys. funtów (ok. 317 tys. zł), ma swoją historię. Jej pierwszym właścicielem był Ivor Arbiter, który był twórcą charakterystycznego logo zespołu The Beatles. Arbiter sprzedał swój samochód mniej więcej w roku 1965. Potem Jaguar zmieniał właścicieli aż wylądował w rękach Franka Richesa. Ten lubił się ścigać i samochodem odwiedzał m.in. Oulton Park, Brands Hatch i Blackbushe. Ścigał się i... wracał później autem do domu, bo wtedy były nieco inne czasy. W końcu spalił sprzęgło i wóz – E-type pierwszej serii z silnikiem 3,8 l – trafił do lamusa. Niesamowite? Głównie z powodu stanu. Auto trafiło do nowego właściciela w stanie oryginalnym!