Ford Fiesta polskiej załogi opuścił drogę na pokrytym lodem prawym zakręcie. Działo sie to nap pierwszej piątkowej próbie, około 6 km po starcie. Samochód uderzył w drzewo, załodze nic się nie stało.
Kierowcy narzekali na trudne warunki panujące na trasie. Kris Meeke dziękował szpiegom pogodowym, dzięki którym uniknął poważnych kłopotów. Jak powiedział Anglik w wielu miejscach w których podczas zapoznania był suchy asfalt podczas przejazdu próby zalegał lód.