Zakaz parkowania samolotu

Amerykańska wolność zagrożona? Tak uważa Harold Guretzky, którego władze miasteczka Oceanside w stanie Nowy Jork chcą ukarać mandatem do 2500 tys. USD za parkowanie swojego samolotu obok domu.
Zakaz parkowania samolotu
30.08.2015
Sławek Jaroszyński

 

69-letni Amerykanin Harold Guretzky - adept sztuki pilotażu parkuje swój samolot na pojeździe swego domu. Twierdzi, że jest emerytem i nie stać go na opłatę 150 dolarów miesięcznie za postój jego Cessny 152 na lokalnym lotnisku. Niestety sąsiedzi złożyli doniesienie do lokalnych władz, a te zareagowały stanowczo nakładając karę do wysokości 2500 dolarów za postój samolotu na przydomowym podjeździe.

 

ZOBACZ TAKŻE:  LUFTWAFFE W KORKU

 

Cessna 152 na ulicy Oceanside fot.  newyork.cbslocal.com
 

Najbliższy sąsiad Guretzkiego nie uważa zaparkowanego na ulicy samolotu za główny problem. Według niego największym problemem są tłumy ludzi zatrzymujące się przed jego domem, aby zrobić sobie "selfie" z samolotem. Niepokorny Harold Guretzky ma także inne hobby. Jest zapalonym krótkofalowcem, który naprawia stare radia oraz inne urządzenia. Na swojej posesji ustawił też kilka wysokich anten radiowych, które według sąsiadów szpecą okolicę.  Lokalni reporterzy uważają, że sąsiedzi Harolda od dawna mieli zastrzeżenia do jego hobby, a samolot tylko przelał czarę goryczy. Jeśli tak jest rzeczywiście, to gdzie się podziała słynna amerykańska wolność? Czyż już na wszystko potrzebne będzie pozwolenie stosownych władz? 

 

Harold Guretzky i jego Cessna. fot. nypost.com

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie