Co gnije w Dubaju?

Jaki kraj, takie problemy. Dubaj dopadała ostatnio plaga porzuconych… supersamochodów.
Co gnije w Dubaju?
W Dubajui wszystko jest inne. Nawet porzucone samochody. Zdj. via www.messynessychic.com
25.06.2015

Ogólnoświatowy kryzys dotknął również kraje półwyspu arabskiego, które rozwinęły się ekspresowo dzięki potężnym złożom ropy naftowej. Ci, którzy zbili najlepsze interesy i zarobili najwięcej, nie mają się czego obawiać. Najwyżej ograniczą nieco poziom życia, sprzedadzą z 10 sztuk swoich samochodów i przeczekają burzę. Niestety, jak wszędzie, pojawiło się sporo osób, które zachciały żyć ponad stan i przynajmniej wizerunkiem dążyć do tych najbogatszych. Tacy brali kredyty i kupowali warte setki tysięcy dolarów samochody. Niestety krach spowodował, że nie mieli z czego ich spłacać.

 

Nowe samochody dzielą los z klasykami. Zdj. via www.messynessychic.com

Ale skąd tyle porzuconych drogich samochodów? Ano stąd, że, jak informują niektóre źródła, W Dubaju niespłacenie pożyczki jest przestępstwem kryminalnym i grożą za to dość ostre sankcje. Dlatego też, sporo użytkowników Ferrari, Porsche, Lambo, etc wiało w pośpiechu swoimi autami na lotniska, gdzie porzucali je na pastwę losu, a sami odlatywali  w siną dal. Część samochodów stoi z kluczykami w stacyjce, inne z kartkami zatkniętymi za szybą, na których napisane są wyjaśnienia, czy nawet to w jakim banku został wzięty kredyt.  W zeszłym roku policja odnalazła jedno z 400 wyprodukowanych Ferrari Enzo, przykryte kilkumiesięcznym kurzem gdzieś na jakimś zapomnianym parkingu. Enzo trafiło, jak inne samochody, na licytację. Jeśli więc macie ochotę na przecenione Ferrari, zapraszamy do Dubaju!.

Polecane wideo

Dubaj
Dubaj - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie