Zazwyczaj, gdy tylko w telewizji pojawi się blok reklamowy, od razu przełączamy kanał. Są jednak reklamy-perełki, które nie dość, że chętnie oglądamy, to jeszcze potrafią nas rozbawić.
Do takich reklam bez wątpienia zalicza się klip przedstawiający nowego Aurisa. Naszym zdaniem na koniec zabrakło napisu, że podczas kręcenia tej reklamówki nie ucierpiało żadne zwierzę. Ale nie uprzedzajmy faktów...
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia