Blisko 100 czterokołowych zabytków odwiedziła Łódź. Wśród nich były auta przedwojenne, ale też Mercedes z roku 1991. Skąd taki rozstrzał? Cóż, zabytkowe auto musi mieć minimum 25 lat. Warto było się wybrać do stolicy polskiego przemysłu włókienniczego dla pięknych Pagód (Mercedesy W113, niektóre z podpisem projektanta Bracqa na desce rozdzielczej), rzadkich "Adenauerów" (wśród nich kabriolet z numerem... jeden), tabunu coupe i... Marcina Dorocińskiego, który wystąpił gościnnie i tylko dla przyjemności. Ubrany w czarny dres wyglądał jak gangster. I o to dokładnie chodziło, bo właściwy ubiór dodatkowo punktował w konkursie elegancji. Ten ostatni wygrał Adenauer 300D kabrio (wspomniana "jedynka"), która należy do Tomasz i Izabelli Wiadernych z Łodzi. A jak było? Genialnie, klimatycznie i człowiek nie mógł nacieszyć wzroku klasykami. Zapraszam do galerii!