Spitfire to jeden z najsłynniejszych, drugowojennych samolotów. Jego piękną dynamiczną sylwetkę fani lotnictwa rozpoznają na pierwszy rzut oka. Maszyna oprócz urody charakteryzuje się świetnymi parametrami lotu. Weterani, którzy latali na tych maszynach wspominają, że to był naprawdę świetny samolot. Spitfire jest także związany z historią polskiego lotnictwa. Spitfire'y różnych wersji były na wyposażeniu polskich dywizjonów myśliwskich walczących w obronie Wielkiej Brytanii.
Oferowany do sprzedaży Vickers Supermarine Spitfire F Mk.1 nr o numerze P9374 jest w niemal w idealnym stanie. Patrząc na niego w locie trudno uwierzyć, że ponad 40 lat spędził zakopany w piasku francuskiej plaży. Pilotowany przez porucznika Peter'a Cazenove został zestrzelony w maju 1940 roku nad Dunkierką. Na szczęście pilot zdołał wylądować uszkodzoną maszyną na plaży. Resztę wojny spędził w obozie jenieckim (Stalag Luft III w dzisiejszym Żaganiu) Przez lata piasek naniesiony przez morze całkowicie przykrył samolot. Dopiero w 1980 roku morze odsłoniło wrak maszyny.
ZOBACZ TAKŻE: POLSKIE ORLIKI
Spitfire'a wydobyto i po wielu perypetiach trafił do Aircraft Restoration Company / Historic Flying Ltd. Tam przez ponad trzy lata nad jego odbudową pracowało dwunastu specjalistów. Najpierw wyremontowali silnik. Już w czerwcu 2011 roku "ryknął" słynny dwunastocylindrowy Rolls-Royce Merlin III - również legenda wśród lotniczych silników. Dwa miesiące później odrestaurowany Spitfire wzbił się w powietrze. Maszyna z powodzeniem przeszła wszystkie testy i jest dopuszczona do lotów. Pierwsza wersja Mk.1 Spitfire'a to prawdziwy unikat. Do dziś lata kilkanaście Spitfire'ów, ale to maszyny późniejszego okresu produkcji. Jednak tylko dwa z nich to pierwsze wersje, czyli Mk.1. Specjaliści szacują, że cena wystawionego Spitfire przekroczy znacznie dwa i pół miliona funtów. Aukcja już 19 lipca. Tutaj apel do naszych, polskich milionerów. Może ktoś z Was kupi Spitfire'a i będziemy mogli oglądać go na polskim niebie?