Pierwsza generacja Mustanga pojawiła się w 1964 roku. Ford zrobił wszystko, żeby każdy obywatel USA wiedział o premierze nowego auta; reklamy były wszędzie, w gazecie, w telewizji i w radiu. Nie dało się nie zauważyć, że oto w Ameryce rozpoczyna się nowa era.
Pomysł na auto był prosty: sprawdzoną mechanikę z Forda Falcona opakować w modne nadwozie, które spodoba się młodym ludziom. Do tego dać im przysłowiowy milion dodatków, aby mogli spersonalizować swój samochód; z czasem także zaoferować mocniejsze, a nawet nieprzyzwoicie mocne wersje. Całość sprzedawać za stosunkowo niewielkie pieniądze - podstawowa wersja kosztowała niespełna 2400 $. Wokół Mustanga wytworzyła się swoista subkultura, a auto było niczym modny gadżet, który chciał mieć każdy. Banalne? Może, ale dokładnie w ten sam sposób postąpiło Apple, wprowadzając na rynek pierwszego iPhone’a.
Mustang był u szczytu popularności, sprzedaż osiągała setki tysięcy aut rocznie, gdy na ekrany kin wszedł film Bullitt. Główny bohater, w którego wcielił się Steve McQueen, jeździ zielonym Mustangiem Fastback GT390. Scena pościgu, w której goni gangsterów uciekających Dodgem Chargerem przeszła do historii kina. Trwa równe 10 minut, a ścieżka dźwiękowa została ograniczona do warkotu silników, pisku opon i odgłosów miasta. Od tamtej pory nikt i nic nie mogło już odebrać Mustangowi statusu auta kultowego.
Lada moment do sprzedaży wejdzie 6. generacja Forda z pędzącym koniem na masce. Z okazji 50-lecia została przygotowana specjalna limitowana edycja - Mustang 50th Anniversary Edition. Bazą do powstania jubileuszowej edycji jest Mustang GT z pakietem performance pack. Ford pokazuje, co myśli o downsizingu. V8 o mocy 420 KM ma uczciwe 5 litrów pojemności i uzyskuje je bez pomocy żadnych turbin, sprężarek czy innych hybryd.
Ogromne, brutalne V8 jest tym, czego zaczyna nam co raz bardziej brakować w europejskich autach. Mustang 50th Anniversary Edition nie ma listy opcji, gdyż każdy egzemplarz wyposażony jest we wszystko, co się tylko da. Klient może wybrać jedynie lakier (Kona Blue i Wimbledon White) oraz zdecydować czy woli zmieniać biegi samodzielnie czy ma to za niego robić automat. Limitowana wersja powstanie w 1964 egzemplarzach.