Szansę na sprawienie wielkiej sensacji miał Filip Nivette, powracający po latach do ścigania. Niestety, prowadząc w generalce, na 8 odcinku specjalnym wypadł z drogi i pogrzebał szansę na historyczny wynik. Pomyłkę rywala wykorzystał siedzący mu na karku Grzyb, który prowadzenia nie oddał już do mety.
Drugie miejsce przypadło Tomaszowi Kucharowi i Danielowi Dymurskiemu, która to para od tego sezonu rywalizować będzie za kierownicą Forda Fiesty R5.
Trzeci był Maciej Oleksowicz, który do zwycięzcy stracił minutę i 31 sekund.
Wśród samochodów napędzanych na przednią oś najlepszy był Jan Chmielewski w Citroenie. W tej klasie podium uzupełnili Dariusz Poloński oraz Łukasz Byśkiniewicz z Maciejem Wisławskim na prawym fotelu. Dla dziennikarza TVN Turbo 7. miejsce osiągnięte na tym rajdzie było najlepszym wynikiem w dotychczasowej karierze. Kierowca zadedykował wynik pilotującemu go "Wiślakowi"-który swoją profesję wykonuje nieprzerwanie od... 40 lat.