Pewnego razu młoda Malezyjka przyjechała zdać egzamin na prawo jazdy. Najciekawsze, że przyjechała kilkuset konnym Nissanem Silvia S 15. Na pytanie instruktora czy to jej auto, zapytana odpowiedziała skromnie, że to auto brata. Tak się zaczyna film, w którym malezyjska "drifterka" Leona Chin wspólnie z ekipą TV postanowiła zażartować z egzaminatorów pewnej szkoły jazdy. Co tego wynikło? Zobaczcie sami. Warto obejrzeć całość - finał wciska w fotel. Dosłownie!