Kolejne zawody z udziałem Karoliny to pierwsza runda cykli "Queen of Europe" i "King of Europe Street Legal", która odbyła się na Węgrzech pod Budapesztem. Tego dnia odbywały się również mistrzostwa Węgier w driftingu, wyścigi na ¼ mili, konkursy na najładniejsze auto – publiczność dopisała. Karolina miała niezły trening, zwłaszcza że wciąż nie jeździ swoim docelowym wozem do driftu: – Niestety prace przy Silvette nie zostałe jeszcze ukończone i zmuszeni byliśmy wypożyczyć auto. Z pomocą przyszła szkoła driftu „My Way Drift School”, która udostępniła nam BMW E46 4.0 V8 – opowiada Karolina. Samochód miał moc jedynie 280 KM, a jednak fantastycznie dał się prowadzić, co umożliwiło Karolinie nawiązywanie walki z dużo mocniejszymi pojazdami. W rezultacie rywalizację "Queen of Europe" nasza zawodniczka zakończyła na drugim miejscu (przegrywając tylko jednym punktem, po dogrywce i w walce z zawodniczką dysponującą pojazdem o dwukrotnie większej mocy). Po zaciętych walkach w "King of Europe Street Legal" Karolina zakończyła w pófinałach w TOP4. Polish Drift Queen, jak jest wielokrotnie nazywana, udowodniła, że jest w stanie pojechać i wygrywać każdym autem. Ale na Silvette wciąż czekamy z niecierpliwością. To będzie dopiero jazda...