Do dzisiaj nie wiem (bez zaglądania w internet) czy reklama, którą zaraz zobaczycie kryje w sobie odrobinę prawdy. Teoretycznie wszystko wygląda prawdopodobnie, ale przecież filmowanie to... sztuka iluzji. Ciekawe - i do takiej dyskusji zapraszam - czy Schumacher rzeczywiście pojechał SLS-em po suficie alpejskiego tunelu? Czy przy odpowiedniej prędkości i właściwie zaprojektowanej rampie (kąty, długość itd.) samochód sportowy rzeczywiście zachowa się jak dziecinna zabawka? Póki co - oglądajcie.