Clarkson bezrobotny!

Władze BBC oficjalnie zwolniły najpopularniejszego dziennikarza motoryzacyjnego i prezentera telewizyjnego Jeremy'ego Clarksona.
Clarkson bezrobotny!
25.03.2015
Sławek Jaroszyński

O zwolnieniu Jeremy`ego Clarksona poinformował na Twitterze dziennikarz stacji Sky News Mark White

 

 

Kilka tygodni temu zawieszono w pracy Jeremy Clarkson'a, współprowadzącego popularny magazyn "Top Gear". Władze telewizji BBC podjęły taką decyzję po awanturze jaką rzekomo Clarkson miał sprowokować w hotelu. Zdarzenie miało miejsce wieczorem po dniu zdjęciowym do  kolejnego odcinka programu, czyli w czasie prywatnym prezentera i ekipy.  Dzisiaj prawdopodobnie zapadnie ostateczna decyzja co do dalszej kariery Clarksona w BBC. 

 

Jeremy Clarkson - postać niezależna. Fot, independent.co.uk

 

Nie nam oceniać charakter i zachowanie prezentera (nie było nas przy tym incydencie, a zeznania świadków znacznie różnią się od siebie) Jednak nie rozumiemy nagonki jaką od lat prowadzi się na Clarksona.  A to niezręcznie wypowiedział się o mieszkańcach któregoś z azjatyckich krajów. A to jego samochód miał tablice rejestracyjne, których znaczenie obraziło mieszkańców Falklandów. Ludzie, przecież politycy polscy i zagraniczni także na najwyższych szczeblach potrafią "strzelić" niezgorszą gafę,  a nikt nie wypowiada wojen z tego powodu. Nie jest chyba tak z Clarksonem źle,  jeśli w ciągu krótkiego czasu, petycję z żądaniem przywrócenia prezentera na antenę podpisało ponad milion widzów. 

 

ZOBACZ TAKŻE: SZPIEDZY Z TOP GEAR

 

Jeremy Clarkson - jak zawsze pod prąd.  Fot.mirror.co.uk

 

Publiczność ( i my również) lubią wyraziste postacie, które mają swoje, często inne zdanie niż ogół. Za tę niezależność myślenia i umiejętność powiedzenia, że "król jest nagi" lubimy niezależnych dziennikarzy. A właśnie pewna niezależność sądów charakteryzuje Clarksona. I to właśnie na jego trochę "czupurnej" osobowości BBC przez lata zarabiało miliony funtów. A teraz co? Z powodu towarzyskiego nieporozumienia nagle stał się "persona non grata"? I to jest ta słynna brytyjska tradycja Hyde Parku? Jednak dobrze, że nie pracujemy w BBC. Możemy pisać i mówić o motoryzacji co chcemy, a o nasze prywatne życie nikt się nas nie pyta. Na znak protestu nie korzystamy z żadnego zdjęcia z zasobów BBC. Bring Back Clarkson! 

 

Bring Back Clarkson Fot. twitter.com

 

     

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie