Historia banalna. W ostatni weekend w Wielkiej Brytanii odbywał się wyścig Salvadori Cup. Podczas sobotnich kwalifikacji doszło do "kontaktu" między samochodami Lister-Jaguar Tony Wooda oraz Mercedesa-Benza 300 SLS "Porter Special", którym rywalizował Jochen Mass. Do zderzenia doszło w chwili, gdy Wood zasygnalizował zjazd do pit stopu. Mass z wielką siłą uderzył w tył Lister-Jaguara, demolując własnego Mercedesa. Skutki? Opłakane. Rozbito samochody, które mają wielką wartość kolekcjonerską - Jaguara wyceniono na milion, zaś Mercedesa aż na cztery miliony funtów. Herr Mass, który prowadził samochód przywieziony z Niemiec przez kolekcjonera Klausa Lahra i Tony Wood wyszli z wypadku bez szwanku. Straty wyceniono wstępnie na minimum 100 tysięcy funtów.