Mazda 2-sztuka nowoczesna
/img2.autostuff.pl/a/15/7/mazda-2-drugie-ja_54dcb44f.jpeg)
Na zaproszenie Mazdy wybrałem się do Barcelony, aby poznać najmniejszy z gamy model japońskiego producenta. Jednak jazdy testowe zajęły nam tylko chwilę-większość czasu spędziliśmy z twórcami auta, poznając rzeczy i miejsca, które ich inspirowały. Brzmi jak tani chwyt marketingowy? Też tak myślałem, jednak rozmowy z ludźmi z Mazdy pozwoliły mi uwierzyć, że wkładają oni w tworzenie samochodów trochę więcej serca niż przedstawiciele innych koncernów. I nawet jeśli jest to bajka, to wierzę w nią.
Ta bajka jest bardzo japońska. Wszystko co związane z Mazdą pachnie kwitnącą wiśnią i jest głęboko zakorzenione w tradycji. To chyba ostatnie prawdziwie japońskie samochody świata. Zacznijmy od krótkiej przejażdżki Mazdą 2 po mieście. Jej wygląd został zaprojektowany zgodnie z zasadami stylu KODO – Dusza Ruchu. Dzięki niemu samochody opuszczające fabryki Mazdy mają wygląd zwinnego i gotowego do zabawy kota. I co najważniejsze nie można ich pomylić z żadna inna marką. To spory plus w czasach gdy często ciężko zgadnąć czy mija nas Volkswagen, Peugeot czy BMW.
Ta filozofia sprawiła również, że styliści projektujący Mazdę 2 mogli wyjść poza panujące w motoryzacyjnym świecie schematy. Zamiast powielić typowy w segmencie B styl ujednolicający bryłę, w którym słupki A przesuwa się do przodu, by sprawić wrażenie, że kabina jest obszerniejsza i bardziej praktyczna, Mazda postąpiła wbrew schematom. Adaptując zasady stylu KODO do gabarytów segmentu, projektanci przedstawili samochód o uderzającej aparycji i niespotykanej w tej klasie witalności.
Środek również zachęca. W zależności od poziomu wyposażenia otaczają nas albo czarne elementy-dające wrażenie „usportowienia” lub eleganckie wykończenie przywodzące na myśl fortepian. Do tego skóra i materiały sprawiające wrażenie żywcem wyjętych z zurnala mody. Dominantę wnętrza stanowi ekran-wyglądający jak tablet doczepiony do deski rozdzielczej. Pierwsze skojarzenie? Mercedes. Źle? Bardzo dobrze, bo to pierwsze tej klasy auto, którego wnętrze można pomylić z samochodem 3 razy droższym.
Jazda to też sama przyjemność-pod względem osiągów to solidne miejskie autko a wersja o mocy 115 KM pozwala na dynamiczną jazdę. Spory plus to układ kierowniczy-pozwala doskonale wyczuć kierunek w jakim podąża auto (rzecz oczywista, jednak coraz rzadziej spotykana). Kręcenie kierownicą liniowo przenosi nasze ruchy na asfalt, co pozwala doskonale wyczuć auto.
Wróćmy jednak do magii i bajki. Pierwszym pytaniem, które zadałem po wylądowaniu było „dlaczego Barcelona”. Odpowiedź była natychmiastowa-bo to bardzo inspirujące miasto. Związek pomiędzy metropolią a motoryzacją zrozumiałem podczas rozmowy z Jo Stenuit jednym z głównych projektantów koncernu.
MT: Skąd czerpiesz inspirację
JS: Zewsząd. Jako projektant chłonę trendy, obrazy i odczucia praktycznie cały czas. Bycia projektantem to nie tylko praca-tak naprawdę to co robie ma wpływ na całe moje życie. Odwiedzam muzea, wystawy, pchle targi bo wszystko to mnie inspiruje.
MT: Czym w takim razie charakteryzuje się dobry projekt?
JS: Jest to mieszanka emocji i funkcjonalności. Dobry projekt jest również odbiciem czasu w którym powstał. Ikony, szczególnie wśród projektów motoryzacyjnych, zawsze charakteryzują się silnym i czystym wyglądem. I nie są przekombinowane.
I taka własnie jest nowa Mazda 2. To auto, stworzone przez ludzi którzy rozumieją potrzeby innych a jednocześnie staraja się pokazac jakiś nowy kierunek. Łączenie z pozoru obcych sobie materiałów takich jak aluminium, drewno, skóra czy włókno węglowe sprawia, że samochód staje się atrakcyjnym projektem, a nie tylko środkiem transportu. Mazda tworzy samochody, które oprócz tego, że są praktyczne są też pieknymi eksponatami-i to nie w muzeum motoryzacji a na wystawie eleganckiej sztuki nowoczesnej.
Zresztą na potrzeby prezentacji nowego modelu, w centrum Barcelony, koncern stworzył mini-muzeum. Miejsce nazwane Mazda Space dawało możliwość poznania filozofii japońskiego koncernu oraz drogi jaką przebyli projektanci nowego auta. Od inspiracji i fragmentów materiałów oraz pierwszych szkiców do gotowego dzieła.