Po czterech etapach i prologu samochodowa załoga Orlen Team – Adam Małysz i Rafał Marton - zajmuje bezpieczne drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Od lidera - Władimira Wasiliewa – dzieli ich 35 minut, jednocześnie rajdowcy mają pół godziny przewagi nad trzecim kierowcą w klasyfikacji generalnej – Mirosławem Zapletalem.
Mniej szczęścia mieli za to Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem. Zawodnicy Orlen Teamu dachowali. Niegroźnie wprawdzie, ale natychmiast spadli w generalce:
Dąbrol z Czachorem po dachowaniu. Zdjęcie Marcin Kin.
-Jechaliśmy bardzo płynnie i nawiązywaliśmy walkę z najlepszymi. Około 180 kilometra wszyscy zawodnicy wybrali złą drogę i wjechali w bardzo trudne wydmy. My po pierwszych dwustu metrach od razu zorientowaliśmy się, że trzeba zawracać. Przy dość dużym zjeździe na bardzo niewielkiej prędkości podbiło nam tył auta i wylądowaliśmy na przednim zderzaku. Była chwila wahnięcia i mogło nas jeszcze obrócić na koła, ale niestety przechyliło nas na dach. Uderzenie było tak delikatne, że nawet nie poczułem go na pasach bezpieczeństwa. Bardzo szybko się wygrzebaliśmy i Marek podbiegł do miejsca, gdzie błądziła cała czołówka. Niestety nikt nie chciał się zatrzymać i nam pomóc. Pierwsza załoga zatrzymała się dopiero po godzinie i udzieliła nam pomocy – za co bardzo jesteśmy wdzięczni. Cała akcja trwała zaledwie kilka minut. Ruszyliśmy na trasę, ale niewiele widzieliśmy. Okazało się, że mamy zbitą szybę, która ograniczała widoczność, do tego doszło zmęczenie i niestety zagrzebaliśmy się w piaszczystej niecce. Szybko wyszedłem i rozłożyłem szyny do wyjeżdżania z piachu. Wtedy za szczytu wyjechał samochód, który w nas wpadł i urwał nam drzwi. Potem jeszcze spadła nam opona i musieliśmy zmieniać koło. To wszystko nas ekstremalnie wykończyło, ale jesteśmy na mecie i to jest najważniejsze – relacjonował Jacek Czachor.
Dąbrowski w akcji. Zdjęcie Marcin Kin.
W trzeciej eliminacji Pucharu Świata Dąbrowski z Czachorem są na siódmym miejscu i mają jeszcze szanse na punkty. Czasu zostało niewiele - rajd właśnie się kończy.