Wspomnienie Pana Samochodzika

Odszedł Stanisław Mikulski. Lubiłem go w roli Klossa, ale najbardziej w "Panu Samochodziku". Miał tam takiego pięknego Schwimmwagena!
Wspomnienie Pana Samochodzika
Zdjęcie: Piotr Stembrowicz/TVN
27.11.2014
Rafał Jemielita

Moja żona twierdzi, że mam oderwany jeden zwój mózgowy. Oderwany i zaplątany gdzieś w drucie kolczastym z II wojny światowej, bo bez przerwy mogę oglądać przygody agenta J23-Klossa. Nieprawda albo inaczej – półprawda. Klossa, podobnie jak "Pancernych", mogę rzeczywiście oglądać bez przerwy. Ale nie tylko! "Stawkę większą niż życie" przebija jeszcze jeden serial z czasów komuny: Przygody pana Samochodzika. Odtwórcą głównej roli w tym filmie był – podobnie jak w Klossie - Stanisław Mikulski. Aktor zmarł niestety dziś rano, ale na zawsze w pamięci będę mieć tę muzykę i ten samochód – niemiecki VW Schwimmwagen. Auto, które trafiło na plan, było wynajęte. Jego właściciel wprowadził kilka przeróbek, które widać na zdjęciu poniżej. Wszystko to – dziwne owiewki i obudowy – usunęli bracia Stanisław i Maciej Kęszyccy z "Panzer farm", do których trafił egzemplarz z serialowego planu. Podczas remontu okazało się, że maszyna brała udział w walce – samochód był przestrzelony. Dziś jest w stanie oryginalnym, czyli ma drewniane "gretingi" (podłogę – jak na jachcie), opony identyczne jak z wojny (Continentale do aut zabytkowycb) i charakterystyczny kolor. Auto może pływać, ale jego właściciele unikają takich prób. Zbyt długo trwa usuwanie wilgoci, a egzemplarz jedyny w swoim rodzaju i w pewnym sensie kultowy. Jeździłem nim przed kamerami Automaniaka i to było przeżycie. Nie chodzi o to, że auto pięknie odrestaurowane i warte grubo ponad 100 tysięcy. Liczy się wartość sentymentalna i fakt, że tym autem jeździł Staszek Mikulski. 

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie