O tym czy Martin Kaczmarski w ogóle wystartuje w Rajdzie Dakar mówiło się od jego ostatniej rezygnacji podczas Rajdu Maroka - czytaj TUTAJ. Wtedy kierowca Lotto Team doznał kontuzji kręgosłupa, która wyeliminowała go z dalszej jazdy.
- O Dakar walczyłem do ostatniego momentu! Wycofanie się z tego rajdu to dla mnie najtrudniejsza do tej pory decyzja w życiu. Udział w nim mógłby się wiązać z pogłębieniem urazu kręgosłupa, a w efekcie trwałą niedyspozycją. Dlatego też rozsądek musiał wziąć górę. - powiedział Martin Kaczmarski i dodał - Muszę się pogodzić z decyzją, która przekreśla moje całoroczne przygotowania, która jest największą w moim życiu lekcją pokory. Ale także moją osobistą porażką. Taki jest sport. Muszę skupić się na powrocie do zdrowia, tylko tej sytuacji będę mógł robić to, co kocham. Podczas Dakaru będę kibicował całej polskiej ekipie, zwłaszcza Krzyśkowi Hołowczycowi, mojemu mistrzowi i przyjacielowi!
Polski kierowca w tym roku jako najmłodszy uczestnik terenowego rajdu ukończył go na rewelacyjnej 9 pozycji. W wywiadzie dla naszego serwisu opowiadał nam o swoich planach i dotychczasowej karierze.
Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i spełnienie marzenia o wygraniu Dakaru przed 30-tką. Nadal jest to możliwe, gdyż Martin ma dopiero 24 lata.