Dla producenta z Wolfsburga dominacja w segmencie szybkich hatchbacków to sprawa honoru. Od czasów pierwszego Golfa GTI wiele mocnych i zwinnych kompaktów próbowało konkurować z Volkswagenem, ale zawsze, przy każdej generacji to VW wychodził ze starcia obronną ręką. Było tak nawet w przypadku całkiem nieudanych Golfów III i IV GTI - ponad nimi pojawiły się wtedy VR6 i R32 które zasadniczo "pozamiatały" konkurencję. Ostatnio jednak sprawy się skomplikowały, gdyż Mercedes-Benz wtargnął do nieodwiedzanego wcześniej przez siebie segmentu z fenomenalnym, 360-cio konnym A45 AMG. Ostatni Golf R (podobno także rewelacyjny, sprawdzimy to w najbliższych tygodniach podczas testu) ma "tylko" 300 KM, więc, przynajmniej na papierze, ciężko mu dotrzymać kroku A45. Volkswagen dał zatem zielone światło dla rozpoczęcia produkcji prezentowanego wcześniej jako koncept megagolfa - R400.
Do dyspozycji kierowcy będzie najprawdopodobniej 400 koni (być może nieco więcej) osiągane z czterocylindrowego, dwulitrowego silnika TFSI oraz napęd na cztery koła, co ma się przełożyć na przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 3,9 sekundy i ograniczoną elektronicznie prędkość maksymalną rzędu 280 km/h. Do tego trzeba pamiętać o efekcie psychologicznym - nabywca R400 będzie miał przyjemną satysfakcję z posiadania najmocniejszego seryjnego hatchbacka na świecie. Wszystko to będzie dostępne za około 50 tysięcy EUR pod koniec 2015 roku. Czekamy zatem z niecierpliwością na możliwość przetestowania tego potwora. No, i na odpowiedź Mercedesa oraz nowe Audi RS3, które w tej sytuacji być może zostanie odpowiednio wzmocnione w stosunku do dotychczasowych planów...