Sukces Tesli pokazuje, że rynek ekskluzywnych samochodów elektrycznych to wciąż miejsce do zagospodarowania i zarobienia sporych pieniędzy. Interes zwęszył Range Rover, który myśli o wprowadzeniu w pełni elektrycznego samochodu. Nie wiadomo wciąż jak miałby wyglądać, jednak najprawdopodobniej byłby to któryś z obecnych modeli ze zmienioną stylistyką. Zmiana polegałaby głównie na obniżeniu dachu i zmniejszeniu oporów powietrza. Zmiany dotyczyłyby tez zawieszenia-w Range Roverze znalazłoby się również najprawdopodobniej zawieszenie z nowego crossovera koncernu Jaguara CX-17. Jego zastosowanie umożliwiłoby obniżenie auta. Pogorszy to co prawda jego właściwości terenowe, jednak dodatkowo obniży samochód co wpłynie na oszczędność energii.
Główny inżynier koncernu JLR (produkującego m.in. Jaguary i Range Rovery) Gerry McGovern przyciśnięty przez dziennikarzy wyznał podczas jednej z konferencji prasowych, że samochód budowany jest głównie z myślą o jeździe po mieście, jednak pneumatyczne zawieszenie umożliwi również podróżowanie po bocznych drogach. Samochód ma mieć planowany zasięg nie mniejszy niż nowe modele koncernu Tesla czyli ponad 350 km.