Akcja przedstawiona na poniższym materiale nie potrzebuje komentarza. Reporterzy znajdowali się przy DK7 prowadzącej do Warszawy, kiedy nagle tuż za nimi zderzyły się samochody marki Chrysler oraz Mercedes. Sprawa wydaje się być bardzo prosta, z uwagi na to, że na skrzyżowaniu na którym doszło do stłuczki znajduje się sygnalizacja świetlna. Ciekawi mnie natomiast jedna rzecz: dlaczego żaden z reporterów nie ruszył do pomocy poszkodowanym?