SUV Przyszłości

Mercedes zaprezentował światu swój najnowszy samochód koncepcyjny. To, że będzie to crossover, chyba nikogo nie dziwi, to obecnie najchętniej kupowany typ samochodów. Jednak najciekawsze będą nowinki technologiczne zainstalowane w G-Code
SUV Przyszłości
Uwaga nadjeżdza nowe: sylwetka nowego studium nie jest podobna, do żadnego obecnego auta Mercedesa. Fot. Mercedes
04.11.2014

G-Code Concept ma być małym SUVem uzupełniającym paletę Mercedesa poniżej modelu GLA. To ewidentnie cios wymierzony w Audi, w konkurencję w postaci Q1. Studyjny Mercedes ma być hybrydą, ale nie taką „zwykłą” jakie już znamy z naszych ulic. Podstawowy napęd ma stanowić turbodoładowany silnik spalinowy zasilany... wodorem. Napędzać będzie przednią oś, a za poruszanie tylnej będzie odpowiadać dodatkowa jednostka elektryczna. Niesamowicie brzmi opis ładowania akumulatorów dla tej drugiej. Auto zostanie pokryte specjalnym lakierem, który nie dość, że będzie przetwarzał na prąd energię słoneczną, to dodatkowo wykorzystując zjawisko indukcji, naładuje akumulatory dzięki opływającemu nadwozie wiatrowi. Jakby tego było mało, Mercedes zapowiada nowe zawieszenie, które ruch każdego elementu również przetworzy na prąd.

Co z zewnątrz? Nowoczesne, bardzo zgrabne nadwozie postawione na 21 calowych alufelgach. Charakterystyczny grill z trójramienną gwiazdą otrzyma podświetlenie, którego barwa ma się zmieniać zależnie od trybu pracy napędu. Wzrok przykuwają również szyby, z których boczne i przednia z niewidocznymi słupkami przypominają kabinę samolotu. O takich oczywistościach jak światła przednie i tylne w technologi LED czy kamerach w miejsce lusterek, nawet nie ma co wspominać.

Kolejne ciekawostki w środku. Po otwarciu drzwi, które nie będą przedzielone słupkiem „B”, zobaczymy cztery niezależne fotele z włókna węglowego. Kierowca i pasażer mają przed sobą ogromny wyświetlacz zamiast zegarów, a autem będzie się kierować za pomocą lotniczego wolantu. Pod podłoga bagażnika kryją się dwie elektryczne hulajnogi ładowane podczas jazdy samochodu. Najciekawsze na koniec. Pasażerowie będą oddychać spalinami czyli.... czystym tlenem, który powstaje w trakcie spalania wodoru.

Na koniec, jak to zwykle w przypadku aut studyjnych, pozostaje pytanie ile z tych nowinek trafi do samochodów seryjnych. Z czasem pewnie wiele, ale w przypadku G-Code oprócz zapowiedzi ataku na kolejny segment, mamy jak na tacy podane kierunki rozwoju Mercedesa na kolejne kilka – kilkanaście lat. A będzie to zapewne również kierunek wschodni, bowiem prace na G-Code będą prowadzone w nowym centrum rozwojowym, które właśnie Mercedes otworzył w Pekinie.

Polecane wideo

SUV Przyszłości
SUV Przyszłości - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie