/img2.autostuff.pl/a/14/44/powrot-renegata_5450eb55.jpeg)
/img2.autostuff.pl/a/14/44/powrot-renegata_5450eb55.jpeg)
Wydawałoby się, że Jeep stąpa po polu minowym. Debiutuje w segmencie małych SUVów, silniki mają nie więcej niż cztery cylindry, w dodatku to pierwszy model amerykańskiego producenta budowany poza USA. Do tego dołóżmy odkurzoną nazwę poprzednika Wranglera, której znaczenie można interpretować w bardzo różny sposób. Jesteśmy niezmiernie ciekawi czy mały Jeep odniesie sukces rynkowy. Mimo niewielkich rozmiarów, zbudowany na płycie podłogowej Fiata 500L czerpie pełnymi garściami ze stylistyki większych braci. Producent zapewnia również o funkcjonalnym wnętrzu wykończonym materiałami wysokiej jakości.
Do napędu użyto fiatowskich silników benzynowych i wysokoprężnych o mocy od 110 do 170KM. Nowością jest zastosowanie po raz pierwszy w tej klasie 9 biegowej automatycznej skrzyni biegów. Oczywiście to nadal Jeep, więc mamy dostępne dwa zaawansowane systemu napędu wszystkich kół „Jeep Active Drive" i „Jeep Active Drive Low”, które mają zapewnić legendarną „dzielność terenową”. O nasze bezpieczeństwo zadba ponad 60 dostępnych na życzenie lub standardowo funkcji bezpieczeństwa, w tym m.in. 6 standardowych poduszek powietrznych, ESC z elektronicznym systemem przeciwdziałania dachowaniu pojazdu (ERM), tylna kamera ParkView, system ostrzegania przed kolizją czołową, system adaptacyjnej kontroli prędkości czy system ostrzegania przed niespodziewaną zmianą pasa ruchu.
A ceny? Od 69900 złotych za najsłabszego benzyniaka w podstawowej wersji Sport. Oprócz niej mamy jeszcze do wyboru nieco bardziej komfortową Longitude oraz najwyższą Limited. Dla fanów taplania się w błocie przygotowano pakiet Trailhawk, który dzięki podwyższonemu zawieszeniu, dodatkowym płytom osłonowym i zaczepom ułatwia jazdę w trudnych warunkach. I taka opcja z najmocniejszym dieslem będzie najdroższa – 123900 złotych. Co nadal nie zmienia faktu, że Renegade to najtańszy sposób wejścia w posiadanie nowego Jeepa.