Kto lubi NASCAR? No to może symulator?

Słabo znam się na grach komputerowych, bo nie mam na nie czasu. Ten symulator prezentuje się jednak całkiem zabawnie. Jeździłem już rajdówkami z Colinem McRae, zasuwałem za kółkiem F1, pora pobawić się w NASCAR!
Kto lubi NASCAR? No to może symulator?
Tony Gordon na okładce gry-symulatora. Zdjęcie: producent
16.05.2014
Rafał Jemielita

Dziś premiera symulatora wyścigów NASCAR ’14. Na początek do sprzedaży trafia wersja na komputery PC, również w odmianie cyfrowej (w oryginalnej, angielskiej wersji językowej). W czerwcu gra ze studia Eutechnyx zadebiutuje w wersji na PS3. Na czym ten symulator polega? Wiadomo – będziecie szybko jeździć po torze. Tyle tylko, że akcja jest ściśle powiązana z tym, co działo się w NASCAR w poprzednim sezonie i co w NASCAR zdarzy się wkrótce (ma być regularny update). Dostałem też zabawne statystyki popularności. Okazuje się, że w głosowaniu na kierowcę, którego wizerunek pojawi się na okładce gry, oddano ponad... 700 tys. głosów. Wygrał Tony Stewart, trzykrotny mistrz NASCAR Sprint Cup!

Za kierownicą nascarowych wyścigówek można brać udział w treningach, sesji kwalifikacyjnej oraz wyścigu. Można wcielić się w ulubionego kierowcę i spróbować sił w szczegółowo odwzorowanych, najciekawszych momentach już rozegranych wyścigów. Stan aut, pogoda i warunki na torze są identyczne jak w rzeczywistości – zmienia się tylko kierowca! Można wybrać tzw. tryb kariery, czyli mozolnie budować swoją pozycję w wyścigowym światku, zdobywać sponsorów i modyfikuj auta, by znaleźć się na szczycie. W grze mamy prawdziwe zespoły i tory, a także tryb wieloosobowy online. Kto idzie do sklepu? Ja spróbuję. Może znajdę pół godzinki...

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie