Model GSX-S1000 po raz pierwszy został zaprezentowany w 2015 roku. Według deklaracji producenta motocykl miał na celu połączyć przyjemność jazdy sportowej z poruszaniem się po mieście, a obecnie doczekał się swojej pierwszej “aktualizacji”.
Silnik o pojemności 999 cm3 stał się jeszcze mocniejszy i ma lepszy rozkład momentu obrotowego w niższym zakresie jego krzywej. Jednostka generuje 150 KM, która jest osiągana przy 11 000 obr./min. Z kolei maksymalny moment obrotowy wynosi teraz 105 Nm i jest dostępny przy 9250 obr./min. Dzięki takim zmianom motocykl ze startu zatrzymanego osiąga 200 km/h w 6,64 sekundy. Przy okazji silnik spełnia normę emisji spalin Euro 5.
Suzuki również wzbogaciło swój motocykl o zmieniony układ wydechowy, wałki rozrządu, sprężyny zaworowe oraz sprzęgło, które wyposażono w Suzuki Clutch Assist System (SCAS), który wspomaga jego pracę podczas redukcji biegów.
W Suzuki GSX-S1000 znalazł się przełącznik trybów jazdy Suzuki Drive Mode Selector. Dzięki niemu jest możliwy wybór pomiędzy trzema charakterystykami mocy, które są dostosowane do jazdy sportowej, po śliskiej nawierzchni czy przystosowane do przyjemnego poruszania się po mieście.
Producent podkreśla, że motocykl zyskał bardziej agresywny wygląd, lecz jest to prawie taka sam sylwetka, co przed zmianami. Chociaż są zauważalne różnice jak np. pionowy reflektor LED, z kolei kierownica jest o 23 mm szersza i znajduje się 20 mm bliżej kierowcy. Warto dodać, że zawieszenie jest w pełni regulowane zarówno z przodu, jak i z tyłu. Suzuki GSX-S1000 214 kilogramów.
Odświeżone Suzuki GSX-S1000 pojawi się polskich salonach na przełomie lipca i sierpnia tego roku. Motocykl został wyceniony na 56 900 złotych. Przypomnijmy, że w lutym Suzuki zaprezentowało trzecią generację kultowego modelu Hayabusa. To może być bardzo ciekawy sezon.