Pierwszą generacje Hayabusy zaprezentowano w 1999 roku. Już wtedy motocykl dostarczał największą moc i moment obrotowy do 6000 obr./min., większą niż jakikolwiek konkurent. Trzecia generacja będzie miała nie lada wyzwanie. Patrząc, że drugie wcielenie Suzuki Hayabusy bardzo dobrze wspominamy.
Najnowsza odsłona japońskiego motocykla będzie korzystać z silnika poprzednika. W tym wypadku rzędowa, czterocylindrowa jednostka o pojemności 1340 cm3 ma być według zapewnień producenta bardziej wydajna i trwała. Jak się okazuje trzecie wcielenie Suzuki Hayabusy zamiast 197 KM jak w poprzedniku, będzie dysponować mocą 190 KM, a maksymalny moment obrotowy spadł do 150 Nm ( o 5 Nm). O dziwo szybciej na liczniku zobaczymy pierwszą “setkę”. Osiągniemy ją po 3,2 sekundy (3,4 sekundy w drugiej generacji). Prędkość maksymalna została ograniczona do 299 km/h.
Z płynami i paliwem nowa Hayabusa będzie ważyć 264 kilogramów. Suzuki zapewnia, że masa została rozłożona 50 proc. z przodu i 50 proc. z tyłu. Niestety cały czas nie będziemy mogli regulować zawieszania. Wygodniejsze prowadzenie powinna zapewnić kierownica, którą znalazła się o 12 mm bliżej w stosunku do kierowcy.
Trzecia generacja Suzuki Hayabusa będzie charakteryzować się nowym kształtem lusterek, zmieniono nakładki na siedzenie pasażera. Zmodyfikowano również wloty powietrza, światła i tłumiki, a zegary będą mieć analogowy prędkościomierz i obrotomierz wraz z centralnie umieszczonym wyświetlaczem.
Suzuki wyposażyło swój najnowszy motocykl w szereg technologicznych funkcjonalności jak m.in. selektor zmiany trybów jazdy, aktywny ogranicznik prędkości, Launch Control, tempomat czy system wspomagania ruszania na wzniesieniach.
Najnowsza Hayabusa będzie produkowana w japońskiej fabryce w Hamamatsu. Motocykl wyceniono na 84 900 zł. Pierwsze egzemplarze trafią do salonów w kwietniu tego roku.