Francuska manufaktura samochodowa Exagon Motors wraz z SAFT (kompania dostarczyła najnowocześniejsze akumulatory), Siemensem (silniki) i Michelin (wiadomo co dostarczył koncern z Clermont Ferrand) odpowiada za auto z naszych zdjęć – elektryczne coupe Furtive-eGT.
Samochód jest przełomowy, bo za bazę jego konstrukcji służy 124-kilogramowy monokok z włókna węglowego. Co w tym nowego? Przecież McLareny i Alfa Romeo 4C też takie mają! Prawda, ale tu monokok mieści kabinę nie dla dwóch lecz czterech osób. Furtive-eGT ma napęd elektryczny. Dwa silniki Siemensa dają – przeliczeniowo – 400 koni mechanicznych, co przekłada się na wzorową dynamikę . Auto wygląda „za ładnie” na tor, ale przyspiesza do setki w 3,5 sekundy. Ta ładność to też pole do popisu. Francuzi z Exagon twierdzą, że na życzenie dopieszczą ten samochód do granic bólu. Oczywiście wszystko za słoną dopłatą.