Pech dopadł Polaków już na początku dnia. Jako pierwszy odczuł go na swojej skórze Krzysztof Hołowczyc. Olsztynianin dachował demolując swojego Forda Focusa WRC.
W połowie dnia z rywalizacji wycofał się Maciej Oleksowicz. Przyczyną była poważna awaria silnika.
Ostatnim przykrym akcentem sobotniego rajdowania był wypadek Roberta Kubicy podczas drugiego przejazdu odcinka Stare Juchy. Polak skoku uderzył w kamień i urwał tylne koło. Wypadek sprawił, że stracił doskonałe 6 miejsce, które zajmował w rajdzie.
Nie tylko polscy kierowcy mieli kłopoty podczas sobotnich oesów. Swoje samochody mniej lub bardziej uszkodzili m.in. Jari-Matti Latvala (awaria zawieszenia-jedzie dalej) czy Mads Østberg (urwane koło i dachowanie).
Zaciętą rywalizacja dwóch kierowców Volkswagena-Sebastiana Ogiera i Andreasa Mikkelsena została zakończona przez decyzję sędziów, którzy doliczyli norwegowi karne sekundy, za zbytnie zcięcie zakrętu na jednym z czwartkowych oesów. Ostatecznie sobotnie zmagania kierowcy VW zakończyli w tej samej kolejności co w piątek z tym, że Ogier wyprzedza kolegę z zespołu już o minutę i 2 sekundy.
Trzecie miejsce po 3 dniach rywalizacji zajmuje Thiery Neuville korzystający z Hyundaia. Traci on jednak do prowadzącego Ogiera prawie 2 i pół minuty. Wśród Polaków najszybszą załoge stanowią Jarosław Kołtun pilotowany przez Irka Pleskota.
W niedzielę zawodnicy pokonają 4 odcinki specjalne. Ostatnim z nich będzie tzw. Power Stage. Trzech kierowców, którzy osiągną na nim najlepsze czasy premiowanych jest dodatkowymi punktami. Zwycięzcę Rajdu Polski poznamy w niedzielę wczesnym popołudniem.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia