Audi A3 Limousine. Elegancja w sportowym stylu.

Audi A3 od niedawna oferowane jest również jako wyjątkowo zgrabny sedan
Audi A3 Limousine. Elegancja w sportowym stylu.
07.06.2014
Michał Trzcionkowski

Audi jest chyba jedyną firmą, która w tej chwili ma tak spójną stylistycznie gamę modelową. Nieważne jaki model spotkam na drodze, praktycznie od razu wiem, że to Audi. Zarówno w dzień, kiedy sylwetka auta jest bez problemu widoczna, jak i w nocy, kiedy można je rozpoznać za sprawą charakterystycznych świateł typu LED.

 

To pierwszy sedan w rodzinie A3. zdj. autor

 

Najmniejszy w rodzinie

Tak samo z nową „a-trójką”. Mały sedan, a w zasadzie sedanik, ma niesamowicie muskularną linię. Ten efekt został osiągnięty przy użyciu minimalnych środków. Lekko zarysowane i uwypuklone błotniki, przetłoczenie na drzwiach. Ot, cała filozofia. A3 z bagażnikiem wygląda świetnie i wcale nie tak, jakby kufer został doklejony na siłę.

 

Audi A3 sedan jest dłuższe od wersji 3-drzwiowej o 22 cm, a od 5-drzwiowej o 15 cm. zdj. autor

 

Dopasowany niczym garnitur szyty na miarę

Z popielatym Audi, na dużych 19-calowych felgach spędziłem tydzień. Początkowo było mi w nim trochę ciasno, bo tu nie ma co ukrywać – auto jest naprawdę małe. To trochę tak jak z uszytą na miarę koszulą i świetnie dobranym garniturem. Trzeba chwilę się oswoić z dobrze dopasowanymi ciuchami, szczególnie jak koszulę zapniemy na ostatni guzik, pod szyją. Jednak po kilku kilometrach znalazłem bardzo wygodną pozycję w świetnych, sportowych fotelach pokrytych skórą i alcantarą, a radość z jazdy, jaką zapewnia małe Audi, spowodowała że szybko zapomniałem o małym i ciasnym wnętrzu.

 

Wnętrze nie zostawia złudzeń - to klasa premium. zdj. autor

 

Mnóstwo frajdy

TFSI oznacza, że pod maską Audi pracuje turbodoładowany, benzynowy silnik z wtryskiem bezpośrednim. W moim wypadku było to 1.8 o mocy 180 KM. Uwierzcie mi – nic więcej nie potrzeba do szczęścia w tym samochodzie. A3 z tym silnikiem jest bardzo szybka. Zadyszkę łapie dopiero sporo powyżej prędkości z jakimi wolno jeździć po naszym kraju. Silnik momentalnie wkręca się na obroty, podczas normalnego użytkowania nie było sytuacji, żebym czuł, że brakuje mu mocy. Oczywiście korzystanie z osiągów okupione jest sporym zużyciem paliwa, które w mieście za nic nie chciało zejść poniżej 10 l/100 km. Za silnikiem nadąża skrzynia biegów. 7-biegowy automat to typowa dwusprzęgłówka. Skrzynia jest piekielnie szybka, zmiany biegów odbywają się w ułamku sekundy – o ile zapinamy wyższe biegi. Redukcja na trasie albo szybkie lawirowanie po krętych miejskich uliczkach, gdzie komputer musi cały czas zmieniać przełożenia, powoduje, że w pewnym momencie skrzynia się gubi i zaczyna irytująco długo myśleć przed wrzuceniem biegu. W praktyce, gdy chciałem coś wyprzedzić na trasie, to często zbijałem bieg łopatką przy kierownicy. Dzięki temu nie musiałem się zastanawiać, czy skrzynia zdąży zredukować jak będę chciał wykonać manewr wyprzedzania.

 

Sercem multimedialnego, pokładowego systemu MMI jest ten joystick, będący jednocześnie touchpadem - dane możemy wprowadzać, rysując na nim palcem litery i cyfry. zdj. autor

 

Bez kompromisów

Za silnikiem nadążają hamulce, na których nie robi wrażenie któreś z kolei hamowanie z prędkości autostradowych do zera. Genialne jest też zawieszenie, jednak jest ono zestrojone dość twardo. Razem z wielkimi oponami (235/35 R19) świetnie sprawdza się na autostradach, ale zupełnie nie nadaje się na cokolwiek gorsze drogi. W testowanym aucie, za pomocą małego przycisku Drive Select mogłem zdefiniować pracę zawieszenia, skrzyni, silnika oraz układu kierowniczego. Tryb Comfort świetnie sprawdzał się na autostradach, z kolei Dynamic wybierałem na krętych drogach; samochód stawał się wtedy o wiele bardziej zwarty i momentalnie reagował na ruchy kierownicą czy pedałem gazu.

 

Ten przyciski zmienia Audi z potulnego mieszczucha w małego sportowca. zdj. autor

 

Oszczędność formy

Wnętrze najmniejszego sedana w gamie Audi nie pozostawia złudzeń, że mamy do czynienia z klasą premium. Świetne materiały wykończeniowe, logiczne i czytelne rozplanowanie przełączników. Minimalizm we wnętrzu czasami jest wręcz przesadny; chowany ekran nawigacji to świetny pomysł, ale ukrycie czytnika płyt CD w schowku przed pasażerem może i pozwoliło estetyczniej zaprojektować kokpit, jednak jest całkowicie niepraktyczne. Plus za w pełni klasyczne zegary. Są bardzo czytelne i mimo że analogowe – wyglądają bardzo nowocześnie.

 

Prędkościomierz został wyskalowany do 280 km/h. zdj autor

 

Ciasno ale przytulnie

Z przodu siedzi się bardzo komfortowo, ale kabina nie oferuje zbyt dużo miejsca. Zarówno kierowca jak i pasażer mają w pełni regulowane fotele. Dach (w testowanym aucie szklany i otwierany) jest poprowadzony bardzo nisko. Świetna kierownica, z lekkim spłaszczeniem na dole, bardzo dobrze leży w rękach. Za to z tyłu jest gorzej. Jeżeli nie chcecie stracić przyjaciół, to nie zapraszajcie ich na tylną kanapę. Chyba że mają metr pięćdziesiąt wzrostu w kapeluszu – linia dachu bardzo szybko opada, zabierając cenne miejsce nad głową pasażerów, także na nogi nie ma go zbyt wiele. To, że w dowodzie jest wpisane, że A3 L jest 5-osobowym samochodem, to nie znaczy, że tak jest. Fiat 126p też uchodził za auto rodzinne. Za to bagażnik Audi zaskakuje: 425 litrów pozwala bez kompromisów spakować nawet spore rzeczy do kufra.

 

Bang & Olufsen. I wszystko jasne. zdj. autor

 

Jak to gra!

Nagłośnienie w A3 zasługuje na oddzielny rozdział. Firmowane przez legendę świata audio, firmę Bang & Olufsen gra naprawdę świetnie. Kilka razy, mimo że dojechałem do domu, zostawałem w zaparkowanym aucie i słuchałem płyty do końca po prostu siedząc w fotelu i rozkoszując się muzyką. Obudowy głośników są sygnowane logiem B&O oraz mają delikatne, ledowe podświetlenie.

 

Charakterystyczne, diodowe światła, to znak rozpoznawczy Audi. zdj. autor

 

Auto w sam raz dla mnie!

Testowana wersja to Ambition. Auto skonfigurowane tak, jak na zdjęciach, kosztuje ponad 160 tys. zł. Ceny sedana zaczynają się od 100 tys. zł. To sporo jak za mały samochód. Jednak jest to świetna propozycja dla majętnych osób, które są samotne lub par nie posiadających dzieci. Tacy ludzie chcieliby zaznać komfortu oferowanego przez duże auta, jednak opakowanego  w małe, praktyczne nadwozie. To dla nich zostało stworzone najnowsze A3. Dla mnie też, szkoda tylko, że mnie na nie nie stać.

 

Audi nawet gdy stoi, to wygląda jakby rwało się do jazdy. zdj. autor

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie