Wczoraj Kajetanowicz z Baranem wygrali 2 z trzech rozegranych odcinków i zakończyli dzień na drugim miejscu. Niestety wczoraj polską załogę dopadł pech. Na jednym z odcinków specjalnych uderzyli kołem w wykopany przez poprzedzające załogi kamień, który uszkodził zawieszenie ich Forda Fiesty R5. Samochód udało się naprawić, jednak zajęło to tyle czasu, że Kajto musiał wycofać się z rajdu w związku z przekroczeniem limitu spóźnień. Polska załoga powróci do rywalizacji podczas sobotnich odcinków, jednak nie będzie się już liczyła w końcowej klasyfikacji rajdu.
Po dwóch dniach zmagań na w rajdzie Azorów prowadzi Portugalczyk Bernardo Sousa, który o 6,3 sekundy wyprzedza Kevina Abbringa. Trzeci, ze stratą ponad 1,5 minuty jest Vasily Gryazin.
A oto jak swoją przygodę na trasie skomentował Kajetanowicz: