Czemu SH zawdzięcza swój sukces? Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Nie jest ani ładny, ani wyjątkowy. Nie jest ani szybki, ani nie charakteryzuję się wyjątkowymi właściwościami jezdnymi. A jednak tak samo jak Toyota Corolla, zwykły średniak zawładnął sercami użytkowników.
Początkowo mała honda nie przypadła mi do gustu, jednak w miarę użytkowania odnalazłem sporo zalet. Jest solidnie wykonana nie licząc topcase'a - cieknie i jest mocno "chiński". Jest wygodna, nawet z moim wzrostem przekraczającym 190cm jakoś się usadowiłem. Jest szalenie ekonomiczna, podczas wycieczki nad zalew Zegrzyński zadowoliła się średnio 1,8 L / 100km! Do tego prowadzi się bardzo lekko. Osoby nie mające żadnego doświadczenia z jazdą na jednośladach po 15 minutach przysposobienia będą radzić sobie na tym skuterze.
Ciekawostką jest system "idle stop" który po zatrzymaniu motocykla automatycznie gasi silnik. Oczywiście podczas ruszania automatycznie go uruchamia. Zastanawiam się jaki jest sens takiego systemu w sprzęcie który i tak mało pali. Przede wszystkim jest ciszej, silnik jak w większości 125 nie brzmi rewelacyjnie więc podczas postoju można od niego odpocząć. Po drugie kiedy średnie spalanie oscyluję w okół 2 litrów na 100 km liczy się każda kropla paliwa.
Dla kogo jest SH125i? Jest to sprzęt dla każdego kto ma prawo jazdy B, a kogo wnerwiają korki. Dla tych których ścisk w tramwajach czy metrze doprowadza do szału. Oraz dla tych którzy nie zwracają uwagi na bajery, cenią natomiast niezawodność i praktyczność.